REKLAMA

Belka tłumaczy się z cięcia stóp

2015-03-04 16:00
publikacja
2015-03-04 16:00

Rada Polityki Pieniężnej postanowiła obniżyć stopy procentowe do najniższego poziomu w historii. Poniżej prezentujemy najważniejsze wypowiedzi, które padły w czasie konferencji prasowej z udziałem prezesa NBP Marka Belki i dwóch innych członków Rady.

Belka tłumaczy się z cięcia stóp
Belka tłumaczy się z cięcia stóp
fot. Krystian Maj / / FORUM

Na wstępie dzisiejszej konferencji Marek Belka odczytał treść komunikatu RPP. Jego treść w całości dostępna jest na stronach NBP, najciekawsze fragmenty zamieszczamy poniżej.

- Od ostatniego posiedzenia Rady wzrosły nieco ceny ropy naftowej, jednak ich poziom jest nadal istotnie niższy niż w poprzednich latach. Równocześnie wciąż obniżały się ceny innych surowców, w tym surowców rolnych. Spadek cen surowców w warunkach umiarkowanego tempa wzrostu gospodarczego na świecie przyczynia się do obniżenia dynamiki cen w wielu krajach, w tym pogłębienia deflacji w większości krajów europejskich. Spadek cen surowców oddziałuje jednocześnie w kierunku wyższego wzrostu gospodarczego w krajach będących importerami surowców netto - czytamy w komunikacie.

- Główne banki centralne utrzymują stopy procentowe na historycznie niskim poziomie. Europejski Bank Centralny rozpoczyna zakup obligacji skarbowych, a większość banków centralnych spoza strefy euro złagodziła politykę pieniężną, między innymi poprzez obniżenie stóp procentowych - napisano.

- W Polsce wzrost gospodarczy w IV kw. 2014 r. spowolnił nieznacznie, pozostając w pobliżu 3%. W kierunku utrzymania stabilnego wzrostu oddziałuje dalszy wzrost popytu konsumpcyjnego oraz wciąż wysoka – pomimo pewnego obniżenia – dynamika inwestycji - stwierdza komunikat.

Następnie prezes Belka przeszedł do odpowiadania na pytania dziennikarzy.

Pytania dziennikarzy

Dostaliśmy tylko przedziały i możemy wyliczyć sobie centralna ścieżkę, ale rozumiem, że w tej projekcji - jeżeli chodzi o 2017 r. - nie było takiego momentu, kiedy inflacja osiąga 2,5%?

Nie. To znaczy nie sięga celu inflacyjnego, natomiast ma znaleźć się powyżej dolnego przedziału tolerancji.



Projekcja tworzona jest przy założeniu stałych stóp procentowych, tak więc ona się dezaktualizuje po państwa decyzji. Liczycie państwo, ze ta decyzja będzie na tyle wystarczająca, żeby podbić inflacje? 

Racja, proszę kierować to pytanie do kolegów którzy będą przedstawiać projekcję w poniedziałek. Pokazano mi wpływ obniżki o 50 pkt i on nie jest taki, aby w sposób drastyczny zmieniał poziom inflacji.



Rozumiem, że to jest na tyle definitywne, że Rada jest zgodna, że za kilka miesięcy nie powróci temat, że cięcia te są za małe?

Nie sadzę, żeby dzisiaj można było mówić o jakimkolwiek realnym scenariuszu, który miałby naruszyć to wskazanie które zawieramy w komunikacie.



Chciałem zapytać o to, jak Pan patrzy na decyzje EBC o luzowaniu ilościowym? Kiedy to luzowanie ilościowe się rozpocznie, to Rada będzie zastanawiać czy zrewidować swoje bardzo mocne stanowisko?

Zamiast czekać na efekty luzowania, myśmy dzisiaj obniżyli stopy. Z resztą pozostajemy w zgodności z działaniami innych banków centralnych poza strefą euro. Myślę, że spodziewane skutki luzowania ilościowego skłoniły Radę do podjęcia takiej decyzji. To jeden z czynników, oczywiście.



Chciałabym państwa zapytać o to, co było - jeżeli można przeprowadzić gradację - decydujące o dzisiejszym cięciu? Wymienił pan deflację i obawę o złotego ze względu na QE, ale czy da się to jakoś przybliżyć?

Dwa najważniejsze czynniki zostały wymienione. Jeżeli mógłbym coś dodać, to … Cóż, Rada ma świadomość tego, że to jest ostatni rok funkcjonowania Rady. Powinniśmy mieć więcej czasu na przygotowanie nowych założeń polityki pieniężnej. Być może także, o czym mówiliśmy, o sposobach komunikacji. To już trochę jako testament, a może nie testament, tylko wiano dla nowej rady. W takiej sytuacji dobrze jest oczyścić przedpole.


Czy to była trudna decyzja? Jak przebiegało to spotkanie? 

Tak, to była trudna decyzja. Chyba dowiedzieliście się państwo o tej decyzji tak z 40 min później niż zwykle. A może i więcej, co świadczy, o tym, że dyskusja była bardzo solidna. Rzadko się podejmuje decyzje o zmianie stóp o 50 punktów przy tak niskim poziomie nominalnym. Przychodzi mi do głowy chyba tylko Riksbank. Całkiem niedawno obniżono tam stopy z 0,75 proc. do 0,25 proc. Możecie sobie państwo wyobrazić, jaka to jest zmiana. Natomiast dyskusja była pełna różnych argumentów, no i wypracowaliśmy solidna większość. 

E. Chojna-Duch: Takim istotnym czynnikiem była chęć dostosowania do działań innych banków centralnych na świecie, które luzują politykę pieniężna w rozmaity sposób, przechodzą do ujemnych stop i ilościowego luzowania. Nie chcieliśmy być dramatycznie odmienni, jeżeli chodzi o politykę pieniężną.



Czy wniosek, że cykl łagodzenia został zamknięty bierze się stąd - co pan wydaje mi się zasugerował - że pole do obniżek jest niewielkie? Chyba nie, bo projekcja wygląda tak jak wygląda i pokazuje wyraźnie, że nie możemy być spokojni o to, że nie będzie potrzebne dalsze luzowanie?

Państwo wiecie, jakie są nastroje wśród członków Rady. Są osoby, które w ogóle nie widziały przestrzeni do obniżek. Są takie, które wypowiadały się publiczne o tej możliwości. Ja mówiłem, że istnieje pewna przestrzeń i według  mnie ta przestrzeń została wypełniona.

Biorąc pod uwagę aktualną sytuację gospodarczą, to czego możemy się spodziewać na podstawie projekcji i obserwowanych przez nas trendów - nie widzę miejsca na dalsze obniżki i oczekiwania na nie.


Jak rozumiem członkowie, którzy się wahali i końcu się przekonali, zwracali uwagę na dysparytet stóp procentowych? Mam pytanie o ewentualne umocnienie złotego pod wpływem programu luzowania EBC. Po dzisiejszej decyzji zloty się trochę osłabił, ale wrócił i potem się umocnił. Czy jesteście państw na to przygotowani, że zloty zacznie się umacniać?

Nie celujemy w jakikolwiek poziom kursu złotego. I o ile sobie przypominam co mówiłem miesiąc temu, to brzmiało to tak: czynnikiem który powstrzymał mnie na przykład od proponowania obniżek stop, była turbulencja na rynku walutowym. Pamiętacie co się z frankiem działo. Dzisiaj już tego nie ma, więc ten czynnik przestał istnieć. .

Natomiast, no cóż, generalnie tak jest, że jeżeli wielka waluta w sąsiedztwie, bo taka waluta jest euro, podlega luzowani ilościowemu na znacząca skalę, to można się spodziewać presji aprecjacyjnej na waluty okalające euro. No widzimy jak zareagowali Szwedzi, Duńczycy czy Rumuni, a pewno jakbyśmy poczekali, to też inne kraje. Z reszta też Czesi, którzy nie za bardzo mogą jeszcze cos robić ze stopami, obiecali utrzymanie poziomu czeskiej korony do polowy 2016 r. Więc wszyscy się zbroja na tę okoliczność.  Uważaliśmy, że mamy takie instrumenty, których większość kolegów - może z wyjątkiem Rumunii - nie ma. A czasem jest dobrze mieć taką przestrzeń.


Rozumiem ze jeżeli zloty miał się umacniać i pojawią się glosy ze wkroczy NBP z interwencją, to glosy takie będą w błędzie?

Powiedziałem, że nie celujemy w żaden poziom kursu. Natomiast jeżeli chodzi o ewentualne interwencje, to myśmy już właściwie zapomnieli o czymś takim. Ale jak pan to przypomniał, to może ktoś tam sobie na rynku przypomni.


Na czym miałyby polegać nowe zasady komunikacji?

Na razie nie mam na ten temat nic do powiedzenia, ale chcemy na kolejnych posiedzeniach Rady zająć się analizą sposobu komunikacji z rynkami przez różne banki centralne na świecie. Zobaczymy co z tego jest do zaadaptowania w Polsce i jak coś ciekawego wymyślimy, to zostawimy to nowej Radzie. Z tym, że wydaje mi się, że powinniśmy to przekazać raczej nowej Radzie, aniżeli publiczności, bo nowa Rada może się zgodzić lub nie.

To jest jeden z tych problemów, którymi będziemy się zajmować. Prawdopodobnie takich problemów jest masa, więc ręce będziemy mieli pełne roboty, natomiast pewno mniej czasu poświęcimy decyzjom dotyczącym ewentualnych zmian w poziomie stóp procentowych.


Rynki zwykle mają swoją własną opinię i interpretację państwa decyzji. Dziś było to przyjmowane jako „lepiej późno niż wcale” albo „za późno”. Jak pan to ocenia?

Myślę, że my nie mamy co rozpatrywać sytuacji teoretycznej czyli naszego posiedzenia z listopada. Było, minęło i już. Natomiast ja też się zgadzam, że dzisiejsza decyzja nie jest „przenoszona”. Jak patrzymy na projekcję inflacji, to ona jest taka „akurat”.

E. Chojna-Duch: Nie zajmowaliśmy się historycznymi decyzjami. One są decyzjami przeszłości. Rada natomiast zastanawia się nad tym, co będzie się działo po kilku kwartałach. Raczej zajmowaliśmy się działaniami EBC i naszymi przyszłymi działaniami.

Michał Żuławiński


Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (43)

dodaj komentarz
~ewka
ebać elkę, szczurka i RPP..
~blablabla
Nie tłumaczy SIĘ, tylko tłumaczy DLACZEGO! Co za prostacki styl. Pismaki, nakręcajcie dalej w narodzie chore emocje, to Wam kiedyś te redakcje puszczą z dymem.
~tindala
Kredyty dla ludności nie stanieją.
Nakręci się sztuczną koniunkturę na giełdzie.
A co nasze najważniejsze, rozrzutne państwo będzie miało mniejsze odsetki do spłacania od swoich bilionowych długów.
Dla przyszłych emerytów polecamy wyżerkę przy koszach na odpadki.
~bolka
Przy 0..5litra u Sowy to prawdę powie co o tym wszystkim w tym kraju myśli spec Belka
~komunistka
T a szajka bankowa mysli że teraz pobiegną z kasą na giełdę bo od 2008 roku maja mało naiwnych do okradania i nie mają na czym solidnie zarobić sobie (OKRAŚC) ten Belka a banki to jedna złodziejska szajka a naiwni ci co polecą wpłacać na lokaty albo na giełdę za groszowe oprocentowanie od 100tys na rok może tys zł koń T a szajka bankowa mysli że teraz pobiegną z kasą na giełdę bo od 2008 roku maja mało naiwnych do okradania i nie mają na czym solidnie zarobić sobie (OKRAŚC) ten Belka a banki to jedna złodziejska szajka a naiwni ci co polecą wpłacać na lokaty albo na giełdę za groszowe oprocentowanie od 100tys na rok może tys zł koń by się uśmiał a za kredyt wymyślą tyle różnych opłat że będzie 20%
~antykomunista
precz z komunizmem
~plazowicz
W Polsce stopy ustalają obligacje, czyli olbrzymie zadłużenie państwa, a nie rynek kredytu bankowego. Zresztą po oprocentowaniu kredytów widać, że te belkowe bzdury mają nijakie przełożenie na rzeczywistość. Banki oferują kredyty na 8-10% plus prowizja itp.
~jo44
dokładnie, a to jak by nie było liCHFa
~Passenger
8-10% to na reklamie, a jak dodasz opłaty obowiązkowe typu "ubezpieczenie" to wychodzi 20% w skali roku.

Banda złodziei, miejmy nadzieję że bekną za polisolokaty, opcje walutowe i kredyty "walutowe"
~ewa
widzimy dalsze pole do obniżek stóp, dalejże barany, nuże, nuże ...

Powiązane: RPP obniża stopy procentowe

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki