Ten dokument i wypowiedź belgijskiego ministra może oznaczać, że rząd w Brukseli rozważa wycofanie się z wcześniejszych ustaleń i nie zamierza tak szybko rezygnować z energii jądrowej. Melchior Wathelet na razie mówi, że zamykanie reaktorów może nastąpić tylko wtedy, gdy zapewnione będą alternatywne źródła energii, w przeciwnym razie dojdzie do wzrostu cen i zakłóceń w dostawach. Jest takie zagrożenie. Ja nie chcę straszyć, ale jako minister muszę mieć pewność, że dostawy energii będą odbywać się bez problemów- podkreślił minister.
Oświadczeniem ministra do spraw energii oburzona jest partia Zielonych. Zarzuca mu uleganie lobby przemysłowemu i państwowej spółce Electrabel, która obsługuje dwie belgijskie elektrownie atomowe. W Belgii około 60 procent energii elektrycznej pochodzi ze źródeł jądrowych.
Informacyjna Agencja Radiowa/Beata Płomecka/Bruksela/mcm/
Źródło:IAR
























































