Lehman Brothers był aktywnym graczem na wielu rynkach terminowych, w tym także na rynkach surowcowych. Wykluczenie z obrotu na LME oznacza konieczność zamknięcia wszystkich pozycji w kontraktach na metale przemysłowe.
W efekcie w południe w Londynie tona miedzi z dostawą za trzy miesiące kosztowała 6.885$, a więc o 2,4% mniej niż na piątkowym zamknięciu notowań na LME. Na rynku kasowym kontraktami na miedź obracano po cenie 6.910$, po spadku o 2,6%.
Tymczasem jeszcze rano czerwony metal zyskiwał na wartości za sprawą spekulacji o możliwym ożywieniu chińskiego popytu. Analitycy oczekują, że bardzo niski stan chińskich zapasów miedzi skłoni tamtejszych kupców do zwiększenia importu.
Spekulacje te zostały wzmocnione przez dzisiejszy raport o zapasach. Co prawda w składach LME przybyło 1,3 tys. ton miedzi, ale o 14% wzrosła ilość metalu przeznaczonego do wywozu. Obecnie w magazynach londyńskiej giełdy znajduje się 204,4 tys. ton miedzi, z czego 18,2 tys. ton wkrótce zostanie odebrane przez kupujących.
K.K.