Posiadacze kart kredytowych wydanych przez bank Chase w Kanadzie z zaskoczeniem odnotowali, że na ich wyciągach zadłużenie wynosi równe zero. Okazało się, że niespodziewane wymazanie długów to wcale nie efekt awarii systemów informatycznych.
Klienci banków spodziewają się po kredytodawcach raczej drobiazgowości w odzyskiwaniu długów niż machnięcia ręką na nieuregulowane należności. Dlatego też kanadyjscy użytkownicy kart kredytowych Visa wydawanych przez amerykański bank Chase byli zdezorientowani, gdy w ostatnich dniach okazało się, że ich saldo zadłużenia wynosi zero.

8 sierpnia nowojorski bank potwierdził jednak, że anuluje zadłużenie wszystkich posiadaczy plastików wydawanych wcześniej wspólnie z Amazonem i siecią Marriott. Niecodzienna wspaniałomyślność to element pożegnania się Chase z kanadyjskim rynkiem. Bank zamykał rachunki kredytowe już w zeszłym roku, ale musiał kontynuować obsługę w przypadku osób, które były „na minusie”. Teraz zdecydował się przyspieszyć proces i wyzerować salda.
MK
