Każdy, kto jest w Polsce gościem i popełnia przestępstwo lub wykroczenie, powinien zostać jak najszybciej deportowany - ocenił szef MS Waldemar Żurek. Przekazał też, że rozmawiał w poniedziałek z szefem MSWiA Marcinem Kierwińskim o szczegółach sobotnich zajść na Stadionie Narodowym.


Poseł PiS Dariusz Matecki zamieścił w mediach społecznościowych informację, że podczas koncertu białoruskiego rapera Maksa Korzha na Stadionie Narodowym w Warszawie były obecne flagi OUN-UPA. „To symbol organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo Polaków w czasie rzezi wołyńskiej. To znak zbrodniarzy i oprawców naszych przodków” – napisał poseł Matecki. Przekazał, że kieruje w tej sprawie zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Hundreds of able-bodied, conscription-age Ukrainians, last night at a concert in Warsaw. Proudly displaying a red-and-black nationalist flag, an outrageous insult to most Poles. As 🇵🇱 ambassador to 🇺🇸 I was staunchly defending the Ukrainian cause in D.C. Now I am truly enraged. pic.twitter.com/kYhN0kzWnU
— Marek Magierowski (@mmagierowski) August 10, 2025
O szczegóły pytany był minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek w Polsat News. Poinformował, że rozmawiał o sprawie z szefem MSWiA Marcinem Kierwińskim. – Mamy taki przepis w polskim Kodeksie karnym, że propagowanie jakiegokolwiek totalitarnego systemu – tam są wymienione systemy komunistyczne, faszystowskie, ale jest też słowo „totalitarny” – jest w Polsce przestępstwem – powiedział.
Żurek zaznaczył, że to prokuratorzy badający sprawę podejmą decyzję, czy czyny, które miały miejsce na Stadionie Narodowym, wyczerpują znamiona przestępstwa. – Z tego, co wiem, postępowanie jest prowadzone. Najpierw oczywiście prowadzi je policja, później przekazuje prokuraturze – podkreślił.
Zdaniem ministra sprawiedliwości Polaków czeka bardzo trudna debata dotycząca ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej oraz symboli. – Ukraińcy mają swoją legendę, a my mamy swoje prawo. Jesteśmy w Polsce, więc musimy to prawo przestrzegać i oni, będąc tutaj, muszą mieć świadomość, że my będziemy to prawo egzekwować – powiedział.
Dopytywany, czy osoby zachowujące się tak, jak uczestnicy piątkowego koncertu, powinny zostać deportowane, Żurek podkreślił, że rozmawiał o tym z ministrem Kierwińskim. – Wiem, że takie sytuacje, kiedy ktoś, kto popełnia przestępstwo, czy nawet wykroczenie w naszym kraju, jest gościem, powinien zostać – moim zdaniem – jak najszybciej deportowany. Mamy te procedury i ja bym chciał, żeby one były jak najszybciej uruchomione – ocenił.
– Mam nawet informację, że prokurator generalny Ukrainy (Rusłan Krawczenko – PAP) chce się ze mną spotkać online i myślę, że ten temat również będzie poruszany i chodzi o to, żeby te procedury przyspieszyć. Wiemy też o sytuacji, która nie jest tajemnicą, że na Ukrainie mamy bardzo trudny okres i problem z rekrutacją do armii – dodał szef MS.
Wcześniej w poniedziałek szef MSWiA zapowiedział, że osoby, które złamały prawo podczas koncertu białoruskiego rapera w Warszawie, zostaną ukarane. – Jeżeli były to osoby, które łamały prawo w ten sposób, że nie dają rękojmi niełamania prawa na terytorium Polski, z całą pewnością wdrożymy procedury odesłania tych osób do kraju, z którego przybyły – podkreślił.
Dodał, że po dokładnej analizie monitoringu toczą się postępowania dotyczące noszących znamiona totalitarne trzech symboli na flagach.
Podczas koncertu zatrzymano 109 osób, posypały się mandaty
Stołeczna policja poinformowała, że podczas koncertu na Stadionie Narodowym zatrzymała 109 osób za liczne wykroczenia i przestępstwa, takie jak: posiadanie narkotyków, naruszenie nietykalności cielesnej pracowników ochrony, posiadanie i wnoszenie środków pirotechnicznych, a także wdarcie się na teren imprezy masowej. Policjanci ukarali 50 osób mandatami na łącznie prawie 11,5 tys. złotych. Do sądu skierowali 38 wniosków o ukaranie.
„Policjanci ustalają wszystkie istotne szczegóły oraz osoby odpowiedzialne za pojawienie się na stadionie haseł mogących wyczerpywać znamiona czynu zabronionego. Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy został już przesłany do prokuratury celem oceny prawno-karnej” – napisali policjanci w mediach społecznościowych.
Dodali, że przed koncertem i w jego trakcie wielokrotnie kontaktowali się z jego organizatorem, podejmując jednocześnie działania prewencyjne, aby nie doszło do eskalacji agresywnych zachowań osób na stadionie. Podkreślili, że dzięki podjętym przez nich czynnościom nie było także konieczności interwencji policji na płycie boiska.
Na stronie Stadionu Narodowego opublikowano w niedzielę oświadczenie, w którym poinformowano, że Zarząd Spółki PL.2012+, będącej operatorem obiektu, złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. (PAP)
andr/ mrr/ mhr/