Kosowo jest gotowe podjąć rozmowy z Londynem na temat możliwości otwarcia w kraju ośrodka dla osób ubiegających się o azyl w Wielkiej Brytanii - poinformował rzecznik rządu w Prisztinie Perparim Kryeziu w rozmowie z Radiem Wolna Europa.


"Chcemy pomóc Zjednoczonemu Królestwu, naszemu przyjacielowi, partnerowi i sojusznikowi" - zaznaczył Kryeziu.
"Możemy rozpocząć dyskusję na ten temat, ale wszystkie nasze instytucje muszą być zaangażowane, a ostateczna decyzja będzie zależeć od ich rekomendacji. Sprawa musi być kompleksowo przemyślana" – dodał rzecznik kosowskiego rządu.
Wcześniej w maju brytyjski premier Keir Starmer poinformował w Tiranie, że jego rząd prowadzi z kilkoma państwami rozmowy w sprawie otwarcia ośrodków dla osób, które nie otrzymały azylu w Wielkiej Brytanii.
Biorący udział w tej samej konferencji prasowej premier Albanii Edi Rama zaznaczył, że nie wyrazi zgody na uruchomienie centrum w granicach swego kraju, a podobna umowa z Włochami jest "wyjątkiem", podjętym z uwagi na geograficzną bliskość obu państw. Media wymieniały też Macedonię Północną jako kolejne państwo, w którym mógłby powstać taki ośrodek.
Human Rights Watch, komentując doniesienia, oceniła, że Londyn i Unia Europejska powinny zaprzestać wykorzystywania Bałkanów jako "magazynu dla migrantów". "UE i Wielka Brytania mogłyby zamiast tego wspierać rozwój funkcjonalnych systemów azylowych i lepszych ram ochrony praw migrantów" - zauważono.
Kosowo udzieliło w przeszłości schronienia ok. 2 tys. obywateli Afganistanu, którzy zostali ewakuowani z kraju po opuszczeniu go przez USA i powrocie talibów do władzy w 2021 roku. Kosowskie MSW podało, że ośrodek, do którego trafili, został zamknięty po dwóch latach, a większość jego mieszkańców wyjechała do innych państw; niewielka część została w Kosowie.
Jakub Bawołek (PAP)
jbw/ sp/