REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

B. prezes sieci sklepów podejrzany ws. oszustwa na ponad 4,8 mln zł

2020-08-11 14:54
publikacja
2020-08-11 14:54

Były prezes znanej w Rzeszowie sieci sklepów spożywczych "Jedynka" - Jan J. może opuścić areszt, gdy wpłaci 200 tys. zł poręczenia majątkowego. We wtorek sąd okręgowy, rozpatrując zażalenie na jego areszt, umożliwił podejrzanemu taką zamianę.

B. prezes sieci sklepów podejrzany ws. oszustwa na ponad 4,8 mln zł
B. prezes sieci sklepów podejrzany ws. oszustwa na ponad 4,8 mln zł
fot. STUDIO GRAND WEB / / Shutterstock

Drugi z podejrzanych w tej sprawie, były wiceprezes sieci sklepów Maciej C. również może opuścić areszt po wpłaceniu 50 tys. zł. Obaj są podejrzani, wraz z jeszcze dwoma innymi b. szefami "Jedynki", o oszustwo na kwotę ponad 4,8 mln zł. W areszcie przebywają od końca lipca.

Jak poinformował we wtorek PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Rzeszowie sędzia Tomasz Mucha obaj podejrzani: Jan J. i Maciej C., aby opuścić areszty, muszą wpłacić poręczenia majątkowe w kwotach: odpowiednio 200 i 50 tys. zł w Prokuraturze Regionalnej w Rzeszowie, która nadzoruje śledztwo w ich sprawie.

W śledztwie dotyczącym b. szefów sieci sklepów, dawniej "Jedynka", a obecnie "Różana" w stanie upadłości likwidacyjnej: Jana J. i Macieja C. podejrzanymi są jeszcze: b. prezes "Jedynki" Stanisław P. i wiceprezes Andrzej J., a także Krzysztof R. przedstawiciel firmy powiązanej z "Jedynką".

Wobec nich prokuratura zastosowała wolnościowe środki zapobiegawcze: poręczenia majątkowe, dozory policyjne i zakazy opuszczania kraju wraz z zatrzymaniem paszportów.

Czterej byli członkowie zarządu "Jedynki", a obecnie "Różanej" w stanie upadłości likwidacyjnej są podejrzani o to, że wiedząc o katastrofalnej sytuacji finansowej "Jedynki", zamawiali od dostawców towar, często z ograniczonym terminem płatności.

"Doskonale zdawali sobie sprawę, że nie są w stanie uregulować należności za zamówione towary, przez co doprowadzili swoich kontrahentów do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na kwotę ponad 4,8 mln zł" – mówiła wówczas rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie prok. Hanna Biernat-Łożańska.

Podejrzani mieli oszukać około 80 dostawców w latach 2013-2014.

B. szefowie "Jedynki" są także podejrzani m.in. o to, że nie złożyli wniosku o upadłość firmy mimo, że były ku temu przesłanki. Uczynili to dopiero później, po zmianie "Jedynki" na "Różaną".

Ponadto mieli uszczuplić Skarb Państwa z tytułu niezapłaconego podatku od towaru i usług na kwotę ponad 1,6 mln zł.

W tym wątku podejrzanym jest piąty z mężczyzn – Krzysztof R. Zdaniem śledczych wystawiał on fikcyjne faktury. Na obecnym etapie postępowania prokuratura nie udziela szczegółowych informacji w tej sprawie.

W czasie przesłuchań jedynie Jan J. odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura na chwilę obecną nie podaje, czy pozostali przyznali się do zarzucanych im czynów.

Śledztwo w tej sprawie prowadzą od 2014 roku policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Rzeszowie pod nadzorem prokuratury. Zgromadzony w trakcie trwającego sześć lat śledztwa materiał dowodowy mieści się w 160 tomach akt. (PAP)

autor: Agnieszka Pipała

api/ lena/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki