Jedziemy na narty do Włoch. Sprawdziliśmy, ile to kosztuje

Włoskie Alpy, w szczególności Dolomity, to wciąż jeden z najpopularniejszych narciarskich kierunków wyjazdowych Polaków. U progu sezonu narciarskiego 2025/2026 sprawdzamy, ile trzeba zapłacić, by wybrać się w taką podróż i pojechać na narty do Włoch autem z Polski.

Zanim przejdziemy do konkretnych kwot i dokładnego opisu naszych obliczeń, krótki wniosek. Pomimo droższych przejazdów zagranicznymi autostradami, a ze względu na nieco tańsze euro i przede wszystkim niższe ceny paliw, koszt na narty we włoskie Dolomity w 2025 r., może być średnio nawet o przeszło 10 proc. niższy niż przed rokiem.

Tak przynajmniej wynika z przeanalizowania kilku tras wiodących z czterech polskich miast (Warszawy, Wrocławia, Gdańska i Krakowa) we włoskie Dolomity, a dokładnie do Madonna di Campiglio.

Jak wynika z szacunków Bankier.pl, najmniej pieniędzy pochłonie podróż do Madonna di Campiglio z Wrocławia, najwięcej z Gdańska. W zależności od miasta, z którego będziemy wyjeżdżać, będzie to od niespełna 1200 zł do ponad 1860 zł.

Tak znacząca różnica wynika przede wszystkim z kosztów paliwa związanych. O ile jadąc z Wrocławia krótszą trasą (1091 km), spalimy – zgodnie z przyjętymi założeniami – niespełna 80 litrów w jedną stronę, o tyle jadący z Gdańska i wybierający dłuższą trasę przez Czechy i Austrię z pominięciem Niemiec, przejadą w Dolomity blisko 1600 km i spalą ok. 116 litrów.

Różnice w kosztach występują także w przypadku konkretnych miast. Wybór określonej trasy z Gdańska do Madonna di Campiglio pozwoli zaoszczędzić kolejne blisko 10 proc., a nominalnie ok. 160 zł. Koszt? Dodatkowe 45 minut za kółkiem i w samochodzie.

Różnicę ponad 110 zł widać także w przypadku tras wiodących we włoskie Dolomity z Wrocławia. Co istotne, obie trasy sugerowane przez aplikację Google Maps, dzieli ok. 15 km. Czas potrzebny na dojazd w jedną stronę to jednak 1,5 godziny. Różnica nie wynika więc z ilości spalonego paliwa a braku konieczności przejazdu przez przełęcz Brenner.

Koszt wyjazdu autem na narty - jak to policzyliśmy?

W naszej analizie skupiliśmy się na trasach wiodących z czterech polskich miast (Warszawy, Wrocławia, Gdańska i Krakowa) we włoskie Dolomity, a dokładniej do Madonna di Campiglio. Z grona analizowanych miast wykluczyliśmy dwa inne, duże ośrodki: Poznań i Łódź, a to z racji na ich bliskie położenie odpowiednio: Wrocławia i Warszawy, co sprawia, że na dystansie nawet 3 tys. km w obie strony koszt paliwa będzie zbliżony.

W przypadku podróżujących do Włoch z Warszawy, Gdańska i Wrocławia braliśmy pod uwagę trasy wiodące przez Czechy i Austrię oraz Niemcy i Austrię z pominięciem Czech. Dla jadących z Krakowa wzięliśmy pod uwagę trasy wiodące przez: Czechy i Austrię oraz Słowację i Austrię z pominięciem Czech.

Koszty paliwa oszacowaliśmy dla najpopularniejszego obecnie auta wśród polskich klientów indywidualnych – kii sportage z silnikiem benzynowym o mocy 160 KM, dla której spalanie w trasie – wg danych serwisu autocentrum – wynosi 7,3 l na 100 km.

Posłużyliśmy się także danymi serwisu e-petrol, zgodnie z którymi w trzeciej dekadzie października 2025 r. za benzynę bezołowiową, 95-oktanową, trzeba płacić w Polsce średnio 5,84 zł/l.

Ceny benzyny bezołowiowej (95-oktanowej) w Europie:

• Czechy – 6,00 zł/l
• Słowacja – 6,34 zł/l
• Niemcy – 6,99 zł/l
• Austria – 6,42 zł/l
• Włochy – 7,15 zł/l

Z uwagi na znaczącą różnicę pomiędzy średnią ceną paliwa w Polsce i we Włoszech, koszt przejazdu z Polski do Włoch oszacowaliśmy na podstawie polskiej ceny benzyny bezołowiowej. Szacując koszt powrotu wzięliśmy pod uwagę ceny na włoskich stacjach. Zgodnie z danymi serwisu e-petrol, w trzeciej dekadzie 2025 r. to przeciętnie 1,69 euro za litr, czyli ok. 7,15 zł/l.

Opłaty za autostrady w drodze do Włoch

Założenie dotyczące 10 dni, które upłyną od wyjazdu do przyjazdu wynika z cenników winiet w poszczególnych krajach. Zarówno w Czechach, Austrii jak i na Słowacji dostępne są bowiem 10-dniowe winiety.

Jeśli przedłużymy pobyt, w Austrii będziemy musieli wykupić winietę ważną przez dwa miesiące, co podniesie koszt wycieczki o ok. 19 euro (ok. 80 zł).
Zarówno Czechy jak i Słowacja oferują winiety 1-miesięczne. Są one jednak droższe od 10-dniowych, w przeliczeniu na polską walutę, odpowiednio o ok. 29 zł oraz 27 zł.

Ceny winiet za granicą:

Winiety w Czechach:

• 1 dzień – 210 koron (ok. 35,70 zł)
• 10 dni – 290 koron (ok. 49,30 zł)
• 1 miesiąc – 460 koron (ok. 78,20 zł)
• 1 rok – 2440 koron (ok. 414,80 zł)

Winiety na Słowacji:

• 1 dzień – 8,10 euro (ok. 34,30 zł)
• 10 dni - 10,80 euro (ok. 45,80 zł)
• 1 miesiąc – 17,10 euro (ok. 72,50 zł)
• 1 rok – 90 euro (ok. 381,60 zł)

Winiety w Austrii:

• 1 dzień - 9,30 euro (ok. 39,40 zł)
• 10 dni - 12,40 euro (ok. 52,60 zł)
• 2 miesiące - 31,10 euro (ok. 131,90 zł)
• 1 rok – 103,80 euro (ok. 440,10 zł)

Pozostając przy wspomnianych 10 dniach, podróż przez Czechy i Austrię będzie wymagała zapłacenia 290 czeskich koron oraz 12,40 euro, czyli ok. 102 zł, wg kursów z 24 października 2025 r.

Wybór trasy przez Słowację i Austrię będzie wiązał się z wydaniem ok. 98 zł, czyli łącznie 23,20 euro.

Uwzględnienie dłuższych tras przebiegających przez Niemcy wynika z faktu, że autostrady u naszych zachodnich sąsiadów są bezpłatne, a dodatkowo ich wybór pozwala ominąć Czechy i zakup czeskiej winiety.

Dojazd na narty we włoskie Dolomity w większości przypadków będzie wymagało także skorzystania z tunelu pod przełęczą Brenner, co z kolei znacząco podnosi koszt całego przedsięwzięcia. Dokładnie o 22 euro (ok. 93 zł) w jedną stronę.

Autostrady we Włoszech - tańsze od polskiej A4

Za autostrady będziemy musieli zapłacić także we Włoszech. W kraju tym nie ma jednak winiet, a tak jak w Polsce, opłat dokonuje się w punktach poboru opłat. Przeciętny koszt pokonania 1 km włoskiej autostrady to ok. 0,075 euro, czyli ok. 32 gr/km.

Dla porównania, przejazd autostradą A4 z Krakowa do Katowic kosztuje niemal dwukrotnie więcej – ok. 57 gr/km. Podróż autostradą A1 z Gdańska do Torunia wyniesie z kolei ok. 20 gr/km.

Jadąc przez Włochy od tunelu pod przełęczą Brenner do Trydentu zapłacimy 10,60 euro, czyli ok. 44,80 zł w jedną stronę. Drugi wariant, czyli przejazd włoską autostradą A22 z Bresannone do San Michele all’Adige pochłonie 6,70 euro, czyli ok. 28,30 zł w jedną stronę.

Wracając do wspomnianych już polskich autostrad, za przejazdy nimi muszą zapłacić podróżujący z Krakowa. Koszt przejazdu autostradą A4 z Krakowa do Katowic to 34 zł w jedną stronę. Można go jednak pominąć, wybierając trasę przez Słowację i nadkładając w jedną stronę ok. 45 minut drogi.

Z kolei jadący z Gdańska będą musieli skorzystać z płatnego odcinka autostrady A1. W przypadku pierwszego wariantu trasa będzie wiodła od węzła Rusocin do Nowych Marz nieopodal Grudziądza, gdzie będzie można wjechać na bezpłatną drogę ekspresową S5. Drugi wariant zakłada przejechanie całego płatnego odcinka od węzła Rusocin do Nowej Wsi pod Toruniem. Koszt wyniesie odpowiednio 19,20 zł oraz 29,90 zł.

MKZ

Źródło: