Rządy Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich - dwóch bajecznie bogatych emiratów arabskich - ścigają się o to, gdzie będzie się znajdować centrum finansowe Zatoki Perskiej. Oba państwa mają zarówno wielkie ambicje jak i ogromne zasoby dolarów powstałe ze sprzedaży rekordowo drogiej ropy naftowej.
Utworzona w zeszłym miesiącu Borse Dubai kupi od Nasdaq Stock Market Inc. 28% akcji London Stock Exchange. Umowa przewiduje także, że dubajska giełda nabędzie 19,99% udziałów i prawo do 5% głosów na WZA w amerykańskim Nasdaqu, na którym notowane są takie giganty jak Microsoft Corp. czy Intel Corp.
Od pewnego czasu wiadomo było, że Nasdaq będzie chciał pozbyć się swoich akcji London Stock Exchange, które pozostały mu po nieudanej próbie przejęcia londyńskiej giełdy. Jednakże spodziewano się, że walory te kupi któraś z europejskich lub amerykańskich giełd.
Kolejnym elementem tej transakcji będzie ogłoszenie przez Borse Dubai wezwania do kupna za 27,7 mld koron szwedzkich (4,22 mld $) udziałów w spółce OMX AG, która jest właścicielem giełd w Sztokholnie, Helsinkach, Talinie, Rydze i Wilnie. Następnie dubajska giełda sprzeda akcje OMX AG Nasdaqowi za 11,4 mld koron płatnych w gotówce. W zamian Arabowie z Dubaju uzyskają dostęp do technologii handlowej OMX oraz możliwość korzystania z marki „Nasdaq”.
Również dzisiaj rządowy fundusz inwestycyjny z Kataru poinformował, że jest w posiadaniu 20% akcji London Stock Exchange i „obecnie” nie zamierza ogłaszać wezwania. Działania rządu Kataru mogą mieć na celu pokrzyżowanie planów konkurentów z Dubaju, dla których sojusz ze skandynawskim OMX oraz amerykańskim Nasdaqiem oznaczałby stworzenie pierwszej w świecie platformy obrotu akcjami działającej na trzech kontynentach. W ten sposób w Dubaju powstałoby największe w tej części świata centrum finansowe.
Dzisiejsze wydarzenia wpisują się w trwający od kilku lat trend konsolidacji największych giełd na świecie. Proces ten rozpoczął się w Europie, gdzie pod szyldem Euronext połączyły się giełdy z Paryża, Brukseli, Amsterdamy, a później też z Lizbony. W regionie Bałtyku szwedzki OMX kupił giełdy w Helsinkach i krajach bałtyckich, by w końcu zostać przejętym przez Nasdaq. Do tego należy dodać strategiczny sojusz Euronextu z New York Stock Exchange oraz plany przejęcia giełdy w Mediolanie przez London York Stock Exchange. Tylko Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie pozostaje samotna...
K.K.