REKLAMA
ZOOM NA RYNKI

Apple ostrzega przed spadkiem sprzedaży. Przez koronawirusa

2020-02-18 10:09
publikacja
2020-02-18 10:09

Producent iPhone’ów ostrzegł inwestorów, że nie będzie w stanie zrealizować prognozy finansowej ogłoszonej raptem trzy tygodnie temu. W handlu przedsesyjnym akcje Apple’a taniały o ponad 4%.

fot. hans engbers / / Shutterstock

Zarząd giganta z Cupertino w poniedziałek opublikował oświadczenie, w którym ostrzega inwestorów przed tym, że nie zrealizuje prognoz finansowych zawartych w raporcie za IV kwartał. To o tyle ciekawe, że prognozy te zostały przedstawione inwestorom 28 stycznia. Prognoza sprzed trzech tygodni zakładała sprzedaż na poziomie 63-67 mld USD.

- Nasza kwartalna prognoza opublikowana 28 stycznia 2020 odzwierciedlała najlepsze dostępne informacje w tamtym czasie, jak również nasze najlepsze szacunki dotyczące tempa powrotu do pracy po wydłużonych świętach chińskiego Nowego Roku. Kraj powoli wraca do pracy, ale oczekujemy, że powrót do normalnych warunków będzie dłuższy, niż oczekiwano. W rezultacie nie spodziewamy się osiągnąć prognozy sprzedaży, którą dostarczyliśmy na marcowy kwartał czytamy w poniedziałkowym komunikacie Apple Inc.

Apple dostrzega ryzyko zarówno po stronie popytu jak i podaży. Po pierwsze, spółka przyznaje, że dostawy iPhone-ów będą „tymczasowo ograniczone”. Apple ocenia, że chińskie fabryki po noworocznej przerwie „rozkręcają się” wolniej, niż się spodziewano. Drugie ryzyko dla wyników firmy leży po stronie popytowej.

- Wszystkie nasze sklepy w Chinach jak również wiele sklepów partnerskich zostały zamknięte. Dodatkowo te, które są otwarte, funkcjonują w ograniczonym czasie i przy bardzo niskim natężeniu ruchu klientów – informuje Apple, dla którego Chiny są nie tylko zapleczem produkcyjnym, ale też ważnym rynkiem zbytu.

Według oficjalnych – aczkolwiek regularnie poddawanych w wątpliwość – chińskich danych do 18 lutego wykryto ponad 73,3 tys. przypadków zarażenia wirusem Covid-19. Oficjalne statystyki mówią o 1873 przypadkach śmiertelnych, z czego 95,5% przypada na chińską prowincję Hubei. Wiele chińskich miast zostało objętych kwarantanną. Część fabryk nie powróciła do normalnego funkcjonowania po okresie noworocznej przerwy. Odwoływane są imprezy masowe, zawody sportowe czy targowe. Zapewne minie jeszcze wiele tygodni (lub miesięcy), zanim druga gospodarka świata powróci do w miarę normalnego funkcjonowania.

KK

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (4)

dodaj komentarz
ekwador15
a jaki wplyw na sprzedaż maja sklepy appla w chinach skoro tam nikt nie kupuje iphonow tylko huawei. 30% wzrosła sprzedaz huawei na rynku Chinskich po wojnach trumpa z chinami. to nie wiem o czym oni mówią. zakladali wieksze przychody bo jakos zaraz mieli pokazac iphona SE2 ale z racji tego, że był to po prostu iphone 9, to zrezygnowali a jaki wplyw na sprzedaż maja sklepy appla w chinach skoro tam nikt nie kupuje iphonow tylko huawei. 30% wzrosła sprzedaz huawei na rynku Chinskich po wojnach trumpa z chinami. to nie wiem o czym oni mówią. zakladali wieksze przychody bo jakos zaraz mieli pokazac iphona SE2 ale z racji tego, że był to po prostu iphone 9, to zrezygnowali zeby się nie osmieszac, bo ten desing jest juz tyle lat zaczynają od ip6, 6s, 7 i 8. 4 lata wydawania i teraz kolejny taki egzemplarz.
trollmaster
ehehehe, widzę, że cebulaki znad Wisły wiedzą lepiej niż szefowie Apple, gdzie i jak sprzedają się iPhone'y. Paradne.
ekwador15 odpowiada trollmaster
po prostu muszą sie tlumaczyc bo czuwają nad kursem akcji :) oni dobrze wiedza, a co do wzrostu 30% sprzedaży w huawei to sa to dane podawane nawet na bankier byly newsy. i o tym ze patriotycznie kupowali chinczycy huawei zamiast iphonow to tez wynika to z raportow, relacji na bankier i mediow takze w usa
1as
Jabłko powinno być teraz nadgryzione nieco bardziej, żeby lepiej odzwierciedlać realia.

Powiązane: Apple

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki