Rynek długu wysłał krótki, ale jednoznaczny, sygnał ostrzegający przed nadchodzącą recesją w największej gospodarce świata. W Stanach Zjednoczonych doszło do tzw. inwersji krzywej terminowej, która poprzedzała każdą recesję w USA w ciągu ostatnich 50 lat.


A closely watched measure of the yield curve that serves as one of the bond market's most reliable recession indicators inverted on Tue. 2s/10s yield spread intermittently dipped below ZERO and is down from more than 160 basis points a year ago for 1st time since 2019. pic.twitter.com/1Y13MBlbLv
— Holger Zschaepitz (@Schuldensuehner) March 29, 2022
We wtorek przez krótki moment rentowność 2-letnich obligacji rządu Stanów Zjednoczonych przewyższyła rentowność obligacji 10-letnich. Oznacza to, że różnica między rentownościami tych papierów po raz pierwszy od sierpnia 2019 roku spadła poniżej zera. To tzw. inwersja krzywej terminowej, czyli sytuacja, gdy papiery o krótszym terminie zapadalności, płacą więcej od papierów zapadających w odległej przyszłości. W środę rano sytuacja się odwróciła i 2-letnie Treasuries znów były notowane przy nieco niższej rentowności niż papiery 10-letnie. Różnica wynosiła jednak tylko 6 pb.


Wtorkowe wypłaszczenie krzywej dochodowości w USA było kulminacją procesu trwającego od października 2021 roku. Wtedy to rynek wreszcie zrozumiał, że wysoka inflacja cenowa, trapiąca amerykańską (i nie tylko amerykańską) gospodarkę, nie jest zjawiskiem „przejściowym” i że nie wynika jedynie z postcovidowych zakłóceń. Oznacza to, że inflacja nie spadnie "sama z siebie" i że konieczna będzie zdecydowana interwencja Rezerwy Federalnej w postaci szybszej normalizacji polityki pieniężnej i wyższych nominalnych stóp procentowych w USA.
Szybko rosnące rentowności obligacji 2-letnich (z raptem 0,2% jeszcze we wrześniu do 2,45% we wtorek) przy znacznie wolniejszym wzroście stóp procentowych na długim krańcu krzywej (z ok. 1,3% do 2,5%) sprawiły, że cała krzywa uległa „wypłaszczeniu”. Po raz ostatni z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w sierpniu 2019 roku. Wówczas inwersja krzywej trwała bardzo krótko i była bardzo płytka jak na historyczne standardy.
Mimo to sygnał potwierdził swą wysoką skuteczność. Recesja w USA wybuchła w marcu 2020 roku, choć w połowie 2019 roku nikt nie mógł przypuszczać, jakie szaleństwo ogranie świat wiosną 2020. Poprzednie epizody inwersji krzywej terminowej w USA pojawiły się w czerwcu 2006, kwietniu 2000, grudniu 1988, październiku 1980 i sierpniu 1978. Za każdym razem amerykańska gospodarka wpadała później w recesję. Zaczynała się ona odpowiednio w roku 1980, 1981, 1991, 2001 oraz 2008. Od czasu zerwania przez USA z wymienialnością dolara na złoto (w sierpniu 1971) każdą amerykańską recesję poprzedziła inwersja krzywej terminowej.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy
Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
Oczywiście nikt nie może dać jakiejkolwiek wiarygodnej gwarancji, że i tym razem historia się powtórzy. Bazujący właśnie na różnicy w rentownościach obligacji skarbowych model prognostyczny nowojorskiego Fedu jeszcze w lutym wyceniał szanse wystąpienia recesji w USA na zaledwie 6,14% w perspektywie kolejnych 12 miesięcy. Warto jednak zwrócić uwagę, że model Fedu z Atlanty zakłada bardzo silne spowolnienie wzrostu gospodarczego w kończącym się właśnie kwartale. Obecne wyliczenia mówią o annualizowanym wzroście PKB o zaledwie 0,9% w I kwartale 2022 roku wobec 7% odnotowanych w ostatnim kwartale ubiegłego roku.