Amazon ogłosił, że przeprowadzi czwarty w swojej historii split akcji. Po raz ostatni na taki krok kierownictwo firmy zdecydowało się w 1999 r., dwa lata po giełdowym debiucie "dziecka" Jeffa Bezosa.


Amazon poinformował inwestorów, że za każdą posiadaną akcję otrzymają wkrótce 19 dodatkowych. Gdyby podział nastąpił według środowych notowań, wycena rynkowa pojedynczej akcji wyniosłaby 139,28 dolarów zamiast obecnych 2 785,58 dolarów.
Firma przekazała również, że rada nadzorcza upoważniła ją do odkupienia akcji o wartości do 10 miliardów dol.
Jak przypomina portal cnbc.com, to pierwszy split akcji Amazona od 1999 roku – czyli od początku boomu internetowego – i czwarty od debiutu giełdowego przedsiębiorstwa w 1997 roku. Przedstawiciele giganta twierdzą, że zapowiedziany właśnie podział ma na celu "pomoc pracownikom korporacji".
„Split pozwoli naszym pracownikom na większą elastyczność w zarządzaniu swoim kapitałem w Amazon. Sprawi też, że cena akcji będzie bardziej osiągalna dla osób, które chcą zainwestować w firmę” – przekazał w oświadczeniu rzecznik Amazona.
Jak przypomina cnbc.com, w ubiegłym roku Amazon odnotował na giełdzie najgorsze wyniki wśród firm Big Tech. Wraz z nadejściem nowego roku sytuacja nie uległa większej poprawie – od początku roku kapitalizacja giganta spadła o ponad 18 proc., do 1,4 bln dol. Warto nadmienić, że z podobnymi problemami musi mierzyć się cały amerykański sektor wielkich firm technologicznych.
Decyzja kierownictwa Amazona to tak naprawdę kontynuacja trendu. W lutym 2022 r. na podział i obniżenie wartości akcji (również w wymiarze 20:1) zdecydował się bowiem właściciel Google'a – holding Alphabet. W połowie 2020 r. podobną operację przeprowadziło również Apple (4:1).
ML