Każdy z nas zastanawiał się zapewne nie raz nad tym, co może zrobić, żeby zwiększyć swój budżet. Bankier.pl podpowiada, jakie możesz mieć jeszcze źródła przychodów.
foto: thinkstock
W ostatnim czasie coraz donośniejsze są głosy mówiące o pogarszającej się sytuacji gospodarczej kraju. Dla wielu pracowników oznacza to groźbę zwolnienia albo obcięcie części etatu. Nawet jeśli należysz do szczęśliwców, którzy mimo szalejącej recesji pracę utrzymali, prawdopodobnie zainteresuje cię, co możesz zrobić, aby podnieść swoje dochody i nie dać się podwyżkom cen w sklepach.
1. Znajdź dobrze oprocentowana lokatę
Nie ma chyba wygodniejszego sposobu zarabiania pieniędzy, niż bycie rentierem. Oczywiście nie każdy z nas dysponuje sporymi oszczędnościami, ale żeby założyć lokatę, wystarczy mieć 1000 zł. Zanim jednak ulokujesz swoje pieniądze w banku, sprawdź, która oferta jest najkorzystniejsza. We wrześniowym rankingu lokat Bankier.pl na pierwszym miejscu znalazł się Idea Bank z oprocentowaniem 9 proc. i zyskiem w wysokości 59,75 zł po miesiącu oszczędzania (przy wkładzie 10 000 zł). Najbardziej opłacalne byłoby odnawianie lokaty co miesiąc, ale bank nie daje takiej możliwości. Musimy więc zadowolić się mniejszym zyskiem w przeliczeniu na miesiąc, który otrzymamy w dalszym terminie.
2. Załóż rachunek maklerski
Metoda ta jest co prawda ryzykowna, ponieważ nieumiejętne inwestowanie swoich pieniędzy na giełdzie może przynieść nam więcej strat niż korzyści. Dlatego w tej kwestii dobrze posłuchać rady eksperta, takiego jak Warren Buffett, który twierdzi, że inteligentne inwestowanie nie jest skomplikowane, co nie znaczy, że jest łatwe. Inwestor musi posiąść umiejętność oceny wybranych firm - nie musi znać się na każdej branży ani firmie. Celem inwestora indywidualnego powinno być nabycie, po rozsądnej cenie częściowego udziału w firmie, której działalność jest łatwa do zrozumienia, a jej przychody za pięć, czy dziesięć lat na pewno wzrosną.
Zobacz jak inwestować na giełdzie »
3. Wynajmij nieruchomość
W ostatnich latach ceny mieszkań poszybowały w górę. Jeżeli jednak możesz sobie pozwolić na zakup nieruchomości, warto rozważyć taką ewentualność. Dobrze, żeby mieszkanie znajdowało się w dużym mieście i w dobrej lokalizacji – będzie je można bowiem wynająć, np. studentom, a przychody z najmu przeznaczać na jego spłatę. Możesz również kupić coś mniejszego – na przykład garaż, a następnie czerpać korzyści z jego wynajmu. Jeżeli zaś już jesteś właścicielem mieszkania lub domu, możesz wygospodarować jeden z pokoi dla najemcy.
4. Dorabiaj
 | » Kalkulator płacowy Bankier.pl- sprawdź swoje wynagrodzenie |
5. Sprzedaj stare graty
Z pewnością znajdziesz w swojej piwnicy czy na strychu kilka przedmiotów, które już ci się znudziły, książki, które przeczytałeś lub płyty, których już nie słuchasz. Może w swojej szafie masz kilka ubrań, w których rzadko chodzisz, a może nawet nigdy ich nie włożyłeś. Spróbuj sprzedać je na aukcji internetowej - nie tylko zarobisz dodatkowe pieniądze, ale też pozbędziesz się zbędnego przedmiotu.
6. Zostań blogerem
Żeby założyć internetowy dziennik, nie potrzebna jest znajomość zasad programowania. Wystarczy skorzystać z ogólnodostępnych, gotowych szablonów. Blogowanie to zajęcie znacznie mniej wymagające od prowadzenia strony internetowej, a może przynieść spore korzyści. Jeżeli uda ci się przyciągnąć do swojego bloga sporą liczbę powracających czytelników, łatwo będzie przemycić do prezentowanych przez ciebie treści płatne reklamy. Mowa tu m.in. o Google AdSense, ale nie tylko. W internecie jest więcej reklamodawców gotowych zapłacić, za umieszczenie banneru na poczytnym blogu.
7. Podziel się wiedzą
 | »Chleb i masło poproszę... na zeszyt |
8. Zakłady sportowe
Ten sposób również nie przynosi 100-proc. pewnych zysków. Liczy się tutaj przede wszystkim wiedza, opanowanie emocji i własnej chciwości. Pozornych okazji będzie wiele, ale nie należy traktować tego sposobu jako pewne źródło dodatkowego zarobku. Jeżeli jesteś ekspertem w danej dyscyplinie sportowej i masz dużo szczęścia, to staraj się obstawiać rzadko, ale na wysokie stawki. Możesz też wzbogacić swoją wiedzę na temat arbitrażu i różnych systemów gry, jednak wielu graczy twierdzi, że one rzadko się sprawdzają.
9. Pożycz pieniądze przez internet
Stosunkowo nowym wynalazkiem jest tzw. social lending, czyli wzajemne pożyczanie pieniędzy bez pośrednictwa profesjonalnych instytucji finansowych. Odbywa się to na specjalnych platformach internetowych, takich jak kokos.pl czy finansowo.pl. Pożyczający działają w ramach ustawy antylichwiarskiej, zgodnie z którą maksymalna stopa oprocentowania cywilnoprawnej umowy kredytowej nie może rocznie przekraczać czterokrotności stopy lombardowej NBP. Potencjalne zyski są kuszące, ponieważ obecnie limit ten wynosi 20 proc. Należy jednak pamiętać, że z powodu braku gwarancji państwa i instytucji finansowych pożyczanie pieniędzy przez internet wiąże się z wysokim ryzykiem. Krótko mówiąc – możesz mieć problem z odzyskaniem swoich pieniędzy.
 | » Młody pracownik - jaki jest naprawdę? |
10. Zrób sobie startup
Kolejnym w miarę nowym pomysłem na zarabianie pieniędzy jest stworzenie unikalnego serwisu internetowego, który osiągnie taką popularność, że zainteresują się nim grube ryby. Mimo że sukces osiągną tylko perełki, to warto spróbować, ponieważ ze względu na niskie koszty początkowe nie ma dużej bariery wejścia na ten rynek. Nie oznacza to jednak, że łatwo w tej branży o sukces, bo mała bariera kusi też inne zespoły projektowe, które ze swoimi pomysłami stanowią duża konkurencję na rynku startupów. Niewykluczone jednak że przy odrobinie szczęścia i do twoich drzwi zapuka duży serwis internetowy, chcący kupić twój portal za kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Niestety, nie ma łatwego i szybkiego sposobu na zarabianie dodatkowych pieniędzy. Pewne jest jednak, że przy odrobinie wysiłku na pewno znajdziesz drogę do podreperowania domowego budżetu. Pamiętaj jednak, że w biznesie są dwie ważne zasady: pierwsza mówi, że duże zyski, to wysokie ryzyko, druga, że pieniądze robią pieniądze – bo jeśli ich w ogóle nie posiadasz, trudno ci będzie je pomnożyć.
Justyna Niedbał
Bankier.pl
j.niedbal@bankier.pl
Źródło:
