mBank ostrzega przed oszustami podszywającymi się pod pracowników banku lub wyłudzającymi pieniądze na inwestycje oferujące "bardzo atrakcyjne, wręcz nierealne zyski w bardzo krótkim czasie". W rzeczywistości przestępcy próbują ukraść pieniądze z konta bankowego swojej ofiary – alarmuje mBank.


Przestępcy podszywają się pod pracowników banków mBanku oraz doradców inwestycyjnych. Oszuści zachęcają do inwestycji np. w kryptowaluty lub akcje firm energetycznych. Aby zachęcić do wpłacenia pieniędzy "prezentują wysokie wyniki inwestycji na spreparowanych stronach giełd" – ostrzega mBank. Natomiast linki, które wysyłają prowadzą do fałszywych stron rzekomych kursów akcji, które "nie mają nic wspólnego z prawdą".
"Oszuści nie odpuszczają i nadal wyłudzają pieniądze metodą na tzw. fałszywe inwestycje lub pracownika banku. Podają się za doradców inwestycyjnych i nakłaniają do inwestycji w kryptowaluty i akcje dużych spółek energetycznych. Oferują bardzo atrakcyjne, wręcz nierealne zyski w bardzo krótkim czasie" – opisuje schematy oszustwa mBank.
To tylko niektóre manipulacje przestępców, którzy chcą wyłudzić pieniądze. Osoby podszywające się pod pracowników banków lub doradców mogą również nawiązywać do starej, zapomnianej inwestycji, która właśnie przyniosą zysk. "To kolejny haczyk, na który próbują złapać ofiarę" – podkreśla mBank.
"Zachowaj czujność, gdy ktoś obiecuje Ci duże zyski w krótkim czasie, przy minimalnym ryzyku (...) Jeśli masz wątpliwości co do wiarygodności inwestycji, nie bierz w niej udziału" – informuje mBank.