Jesteśmy w sytuacji, w której nie możemy pozwolić sobie, by oszczędzać na obronności, to nasz najwyższy priorytet - oświadczył minister finansów i gospodarki Andrzej Domański w wywiadzie dla telewizji CNBC.


Zapewnił przy tym, że planowany podatek dochodowy od banków, który ma pomóc w redukcji deficytu, nie zaszkodzi sektorowi bankowemu.
Minister, który przebywa z wizytą w Waszyngtonie w związku z corocznymi spotkaniami Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy Polska nie wydaje zbyt dużo na obronność, biorąc pod uwagę ograniczony zwrot z inwestycji.
- Jesteśmy w sytuacji, w której po prostu nie możemy oszczędzać na obronności. Obrona jest naszym priorytetem, bezpieczeństwo naszym priorytetem i to jest nasz najwyższy priorytet. Oczywiście obniżymy deficyt w nadchodzących latach. Przedstawiliśmy dodatkowe środki na dochody w naszym budżecie na rok 2026 i jako rząd pracujemy nad dodatkowymi narzędziami, aby obniżyć deficyt - powiedział Domański. Dodał przy tym, że Polska stara się skłaniać inne kraje europejskie do zwiększania wydatków obronnych, bo skorzysta na nich cały kontynent.
Podkreślił przy tym, że jest zadowolony z otrzymania przez Polskę 43 mld euro pożyczki z unijnego programu SAFE na inwestycje w polską obronność i europejski sektor zbrojeniowy.
"Polskie banki są w dobrej kondycji i będą w stanie udźwignąć wyższy CIT"
Pytany o plan nałożenia podatku od dochodów banków, Domański sugerował, że polskie banki są w dobrej kondycji i będą w stanie udźwignąć ciężar podatku, który ma początkowo wynieść 30 proc. i stopniowo maleć do 23 proc. w 2028 r.
- Pozycja banków w Polsce jest bardzo silna. Mają bardzo dużo kapitału, a poza tym, moim zdaniem, korzystają z naprawdę wysokich realnych stóp procentowych, które mamy w Polsce. Wiele krajów europejskich wprowadza specjalne podatki na sektor bankowy; my robimy podobne kroki, ponieważ potrzebujemy dodatkowego finansowania na obronę - zaznaczył Domański. - Myślę, że jest powszechnie wiadome, że musimy również utrzymać silne finanse publiczne, aby móc finansować nasze wydatki na obronę - dodał.
Zaznaczył, że banki w ub.r. odniosły rekordowe zyski i nie mają problemu z płynnością, wobec czego nowy podatek nie zagrozi zdrowiu sektora, zwłaszcza że podatek obejmuje zyski. Dodał przy tym, że głównym problemem systemu jest obecnie nie dostępność kredytów, lecz popyt na nie.
Przeczytaj także
Domański przedstawił sytuację gospodarczą Polski jako bardzo dobrą, podkreślając silne wydatki konsumenckie, wysokie tempo wzrostu płac i wzrosty na warszawskiej giełdzie. Zauważył, że spodziewa się 3,5 proc. wzrostu PKB w przyszłym roku, dalszego słabnięcia inflacji i utrzymania bezrobocia na niskim poziomie. Zaznaczył też, że cła nałożone przez administrację Donalda Trumpa są przeszkodą dla gospodarki i uderzają zwłaszcza w sektor motoryzacyjny, lecz Polska jest na nie narażona w znacznie mniejszym stopniu, niż niektórzy jej sąsiedzi.
- Myślę, że radzimy sobie naprawdę dobrze. Dla mnie najważniejsze jest przyspieszenie inwestycji, zarówno publicznych, jak i prywatnych. Pracujemy nad nowymi narzędziami, które przyspieszą inwestycje prywatne, ponieważ nie możemy polegać wyłącznie na budżecie.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mal/ mow/