

Ekspansywna polityka fiskalna będzie tworzyła warunki do stopniowego zacieśniania polityki monetarnej. Argumenty za obniżką stóp NBP wygasają - uważa Jerzy Żyżyński z Rady Polityki Pieniężnej, cytowany przez agencję Bloomberg.
W jego opinii, na razie jednak ustalanie ram czasowych dla tego typu działania (podwyżek stóp - PAP) jest zdecydowanie przedwczesne.
"Wszystko to wymaga czasu, umożliwiając kontynuowanie podejścia wait-and-see w polityce pieniężnej" - powiedział.
Jego zdaniem "bez wątpienia" zbliża się koniec deflacji, a poprawa na rynku pracy przełoży się na presję płacową.
Raczko: NBP nie widzi żadnych sygnałów wyraźnego "odkotwiczenia" oczekiwań inflacyjnych
"Właściwym miernikiem oceny jest to, czy cel inflacyjny w percepcji rynków finansowych, obywateli, przedsiębiorców, jest dobrze zakotwiczony" - powiedział Raczko podczas sejmowej komisji omawiającej sprawozdanie z wykonania założeń polityki pieniężnej na rok 2015.
"Jeżeli weźmiemy pod uwagę badania - nie było żadnych sygnałów, że następuje wyraźne odkotwiczenie oczekiwań inflacyjnych. To jest istotą prowadzonej polityki pieniężnej. To jest główny miernik oceny. Dlatego polityka pieniężna w ocenie wszystkich obserwatorów była prowadzona z tego punktu widzenia właściwie" - dodał.
Wskazał, że RPP prowadząc politykę pieniężną, musi zwracać uwagę na wzrost gospodarczy.
"Jeżeli wzrost gospodarczy byłyby taki, jak w wielu krajach, to znaczy poniżej potencjału wzrostowego, wtedy oczywiście polityka pieniężna ma obowiązek dokonać pewnej korekty i stymulować wzrost. W przypadku Polski takiej sytuacji nie ma. Wzrost gospodarczy jest absolutnie zadowalający, jest blisko potencjału. Zatem wszelkie korekty polityki pieniężnej powinny być analizowane z punktu widzenia dodatkowych ryzyk. Rada wyraźne podkreślała, że tym dodatkowym ryzykiem jest niepewności związana i z Brexitem, i z sytuacją stabilności sektora finansowego w Unii Europejskiej i to, co się nazywa dywergencją polityki pieniężnej między Fed i UE" - powiedział.
"Biorąc pod uwagę te czynniki, dla zdrowia polskiego sektora finansowego należało prowadzić bardzo ostrożną politykę i utrzymywać stopy dodanie. Ujemne stopy są instrumentem bardzo groźnym. To jest instrument, który się stosuje w sytuacji, kiedy się ekstremalnie chce pobudzić wzrost gospodarczy, bo go nie ma. Jeśli takiego zagrożenia nie ma, trzeba zawsze rozważyć możliwe inne, negatywne scenariusze i powstrzymywać się od prowadzenia ryzykowanej polityki pieniężnej" - dodał.
(PAP)
jba/ osz/



























































