Jednostki ukraińskich sił zbrojnych uderzyły w nocy z poniedziałku na wtorek w liczne obiekty o znaczeniu strategicznym w Rosji, wykorzystywane do prowadzenia agresji przeciwko naszemu państwu - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.


Co najmniej dwie osoby zginęły i dwie odniosły obrażenia ostatniej nocy w wyniku "zmasowanego ataku" ukraińskich dronów na Moskwę i jej okolice – poinformował we wtorek gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobiow. Wcześniej powiadomił o jednej ofierze śmiertelnej.
Według agencji Reutera mógł to być największy jak dotąd ukraiński atak dronów na stolicę Rosji. Wymusił czasowe zamknięcie dwóch lotnisk, wywołał pożary i uszkodził domy – wynika z komunikatów władz i relacji mediów.
Sztab Generalny Ukrainy potwierdził ataki na liczne obiekty o znaczeniu strategicznym w Rosji
"W szczególności odnotowano trafienie w zakłady produkcyjne Moskiewskiej Rafinerii Ropy Naftowej, która jest w stanie przerabiać 11 mln ton ropy rocznie i zapewnia 40-50 proc. zapotrzebowania (miasta) Moskwa na olej napędowy i benzynę" - powiadomiono w komunikacie w Telegramie (https://tinyurl.com/8myhcdjf).
Ponadto odnotowano eksplozje w rejonie stacji Stalnoj Koń w obwodzie orłowskim, która odpowiada za zarządzanie procesami technologicznymi rurociągu Przyjaźń i stanowi kluczowy element w procesie dostaw ropy do terminalu morskiego Ust-Ługa w obwodzie leningradzkim.
Z otwartych źródeł wiadomo, że w wyniku działań rosyjskiej obrony przeciwlotniczej ucierpiało kilka obiektów infrastruktury cywilnej - poinformowała strona ukraińska.
"Siły Zbrojne Ukrainy posiadają szczegółowe informacje na temat obiektów o (znaczeniu) strategicznym, wykorzystywanych do prowadzenia agresji Rosji przeciwko Ukrainie. Przestrzegamy norm międzynarodowego prawa humanitarnego i podejmujemy działania mające na celu maksymalne zapewnienie bezpieczeństwa ludności cywilnej" – podkreślił Sztab Generalny.
Pierwsze informacje o ataku na Moskwę
Informacja o ataku na Moskwę pojawiła się kilka godzin przed planowanym na wtorek spotkaniem w Arabii Saudyjskiej, gdzie ukraińska i amerykańska delegacja mają rozmawiać o krokach na rzecz zakończenia rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła nad 10 obwodami łącznie 337 dronów, m.in. 126 strącono nad obwodem kurskim i 91 - nad moskiewskim.
Mer Moskwy Siergiej Sobianin przekazał, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła ponad 70 bezzałogowców lecących w kierunku miasta. "Siły obrony przeciwlotniczej ministerstwa obrony w dalszym ciągu odpierają zmasowany atak wrogich dronów na Moskwę" – napisał w komunikatorze Telegram.
Według mera drony lecące w kierunku Moskwy zestrzeliwano w okolicy miejscowości Ramienskoje i Domodiedowo, które leżą w odległości około 40-50 kilometrów na południe i południowy wschód od centrum rosyjskiej stolicy – podała agencja Reutera. Z powodu ataku wstrzymano loty na lotniskach Żukowskij i Domodiedowo.
Ukraińskie władze: zmasowany atak dronów na Moskwę to sygnał dla Putina
Zmasowany atak ukraińskich dronów na Moskwę to sygnał dla przywódcy Rosji Władimira Putina, że powinien być zainteresowany wstrzymaniem ognia w wojnie przeciw Ukrainie – powiedział szef kijowskiego, rządowego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji Andrij Kowałenko.
W nagraniu wideo, w którym mówił o spotkaniu delegacji Ukrainy i USA, które we wtorek w Arabii Saudyjskiej rozpoczęły rozmowy o krokach na rzecz zakończenia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Kowałenko zaznaczył, że atak był wiadomością dla Putina.
„Sytuacja na tle rozmów w Arabii Saudyjskiej. Największy zmasowany nalot dronów na Moskwę i obwód moskiewski, trwający przez całą noc i nad ranem, (…) to dodatkowy sygnał dla Putina, że powinien być zainteresowany wstrzymaniem ognia z powietrza” – powiedział.
Ukraina może atakować „nie tylko (rosyjskie) rafinerie, lecz drony mogą też lecieć w kierunku Moskwy cały czas. I tak, obrona powietrzna je strąca (…) ale nie ratuje to Rosjan przed paniką” – podkreślił Kowałenko.
Kowałenko powiedział w nagraniu opublikowanym na YouTube, że Stany Zjednoczone „wybrały konstrukcję”, w której jako główny mediator w sprawie wojny w Ukrainie rozmawiają z Kijowem i z Moskwą, by następnie „nakreślić kontury pokoju”.
„Dlatego musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby być jak najbardziej konstruktywnymi, i możliwe, że zostanie zgłoszona propozycja zawieszenia broni na niebie, na morzu i wstrzymania uderzeń w infrastrukturę energetyczną. Możliwe, że ta propozycja spotka się z pozytywną reakcją Stanów Zjednoczonych” – oświadczył szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
Z Kijowa Iryna Hirnyk
os/ ap/