Zarząd MCI Capitał zamierza rekomendować wypłatę dywidendy z zysku za 2021 rok w wysokości 2 proc. kapitału własnego spółki - poinformowali przedstawiciele spółki. Grupa chce w tym roku zainwestować w ok. trzy nowe podmioty, spodziewa się spadku wycen i mniejszej konkurencji między funduszami w regionie. Większe dezinwestycje planuje na 2024 rok.


"Polityka dywidendowa przewiduje wypłatę dywidendy na poziomie 1-2 proc. kapitałów własnych w zależności od sytuacji finansowej. Pierwszy raz dywidenda była wypłacona w ubiegłym roku, w maksymalnej wysokości. W tym roku też zakładamy, że zarząd biorąc pod uwagę sytuację spółki będzie rekomendował walnemu zgromadzeniu wypłatę w pełnej wysokości" - powiedziała wiceprezes Ewa Ogryczak podczas konferencji.
MCI Capital wypłacił w ubiegłym roku 0,54 zł dywidendy na akcję z zysku za 2020 rok. Łącznie na ten cel trafiło 27,8 mln zł, czyli równowartość 2 proc. kapitału własnego spółki na koniec 2020. Z końcem 2021 roku kapitał wzrósł do 1,808 mld zł - 2 proc. z tej kwoty to ok. 36,2 mln zł, co dałoby prawie 0,74 zł na akcję.
Grupa podała w środę wyniki za 2021 rok. Zysk netto wzrósł do 465,8 mln zł ze 134,4 mln zł. Kurs akcji o godz. 13.15 rośnie o 3,1 proc. do 20,1 zł.
Zarząd MCI ocenił, że dzięki dużej ilości dostępnych płynnych środków (ponad 800 mln zł) oraz rozpoczętym kolejnym działaniom fundraisingowym i niskiemu zadłużeniu, obecnie jest dobry moment dla grupy na inwestycje.
"Będzie występowała mniejsza podaż kapitału, czyli będzie można inwestować na bardziej atrakcyjnych warunkach niż w ostatnich latach. Ostatnie dwa, trzy lata były najtrudniejszym okresem od około dekady jeżeli chodzi o nowe inwestycje - wyceny były bardzo wysokie, w tej części, której my się zajmujemy. Wpłynęła na to wysoka dostępność kapitału i wysokie wyceny" - powiedział prezes Tomasz Czechowicz.
"Najbliższe dwa, trzy lata mogą być bardzo atrakcyjne do budowania portfeli" - dodał.
Firma chce w tym roku zainwestować w ok. trzy nowe podmioty.
"W tym roku liczymy na trzy inwestycje, ale zobaczymy czy ostatecznie będzie ich dwie czy cztery" - powiedział prezes, dodając, że zamkniętą w marcu inwestycję w eSky uważa jeszcze za ubiegłoroczną.
Szef MCI podał, że grupa koncentruje się na podmiotach działających w modelu "oprogramowanie jako usługa" (software as a service), pozostaje też zainteresowana handlem internetowych, jak również firmami z branży fintech. Preferowany rozmiar spółki to 50-250 mln euro (enterprise value), co ma przekładać się na inwestycję MCI w wysokości 25-100 mln euro.
"25-50 mln euro to nasz podstawowy zakres, natomiast transakcje o wielkości 50-100 mln euro chcielibyśmy zrealizować z partnerami" - powiedział prezes.
Fundusz szuka firm wypracowujących 2,5-25 mln euro EBITDA rocznie, rosnących o 20-50 proc.
Czechowicz spodziewa się, że ze względu na gorszy sentyment na rynku publicznym zwiększy się w najbliższym czasie skala inwestycji typu "public to private", czy skupowania spółek giełdowych.
Planowane na ten rok wyjścia z inwestycji MCI to: sprzedaż spółki Azimo, wyjście z Focus Telecom oraz sprzedaż pozostałych pakietów Linxdatacenter i Hojo. W 2023 roku grupa zakłada sprzedaż akcji Answear i drugi etap wyjścia z Vortex.
W 2025 roku grupa liczy na poprawę wycen i tym samym warunków do wyjścia z inwestycji.
"W związku z tym przesuwamy na ten rok akcent jeżeli chodzi o większe wyjścia" - wyjaśnił prezes, wymieniając m.in. spółki IAI, Morele, Netrisk i Gett.
"Oceniamy, że mamy obecnie ok. 2,5 mld zł wartości inwestycji 'exitowych' w portfelu" - dodał.
Spółka podtrzymuje, że do 2025 roku będzie posiadał pod zarządzaniem aktywa o wartości 1 mld euro oraz zainwestuje w nowe inwestycje ok. 500 mln euro.
MCI podał, że wojna w Ukrainie ma zarówno bezpośredni, jak i pośredni wpływ na niektóre inwestycje grupy.
Fundusz MCI EuroVentures nie posiada ekspozycji na rynki Rosji, Ukrainy i Białorusi, natomiast w portfelu MCI TechVentures bezpośrednio biznes w Rosji prowadzi Travelata - wartość tej inwestycji została objęta odpisem na koniec 2021 roku. Pośrednio wojna w Ukrainie wpływa na działalność spółek portfelowych Gett i Answear: jak podano podczas prezentacji, Gett generuje w Rosji ok. 14 proc. marży brutto, natomiast Answear 16 proc. przychodów.
"Patrząc na wyceny marcowe i ich wpływ na sprawozdanie finansowe MCI, możemy powiedzieć, że łączny wpływ nie jest większy niż 5 proc. kapitałów własnych grupy, w tym wpływ 'wojenny' to niecałe 3 proc., a reszta wynika z typowych wycen rynkowych dla tego okresu. Większość naszych spółek jest bowiem wyceniana według modeli poprzez odniesienie do wycen giełdowych innych podmiotów" - powiedział wiceprezes Ogryczak. (PAP Biznes)
kuc/ osz/




















































