REKLAMA

Zandberg: Wierzę w Polskę opartą na zasadzie sprawiedliwości społecznej

2025-05-13 21:50
publikacja
2025-05-13 21:50

Wierzę w Polskę opartą na zasadzie sprawiedliwości społecznej, Polskę, w której starsze osoby nie umierają, bo nie doczekały się wizyty do lekarza - mówił we wtorek we Wrocławiu kandydat partii Razem na prezydenta Adrian Zandberg.

Zandberg: Wierzę w Polskę opartą na zasadzie sprawiedliwości społecznej
Zandberg: Wierzę w Polskę opartą na zasadzie sprawiedliwości społecznej
fot. Adam Chelstowski / / FORUM

Zandberg spotkał się we wtorek wieczorem ze swoimi sympatykami na Placu Solnym we Wrocławiu. W tłumie dominowali młodzi ludzie.

Lieder partii Razem podkreślił, że wierzy w Polskę opartą na zasadzie sprawiedliwości społecznej. „Wierzę, w Polskę, w której ludzie nie czekają latami w kolejce do lekarza, w którym starsze osoby nie umierają dlatego, że nie doczekały się wizyty lekarskiej na czas, w której mamy porządne szpitale, porządne publiczne szkoły, do których wysyłają swoje dzieci wszyscy, a nie tak jak dzisiaj, że elita zaczyna zabierać swoje dzieci ze szkół publicznych, do szkół prywatnych i żyje w oderwanym, odrębnym świecie” – mówił.

Przekonywał, że można żyć w Polsce, w której majątek publiczny jest traktowany z „szacunkiem” i zarządzany przez specjalistów, a nie „politycznych aparatczyków”.

Zandberg mówił też o budowie Polski, w której szanuje się prawa człowieka i prawa socjalne. „Wierzę, że możemy zbudować Polskę, w której każdy ma prawo do tego, żeby żyć zgodnie ze swoimi przekonaniami, zgodnie ze swoim światopoglądem, państwo, które nie wciska się ludziom pod kołdrę i nie decyduje za nich, jak mają żyć” – podkreślił.

Kandydat na prezydenta przekonywał, że w Polsce od 20 lat rządzi POPiS. „Wiecznie rządzą nami partie polityczne siedzące w kieszeniach multimilionerów i firm deweloperskich” – mówił.

Przekonywał, że w Polsce można uruchomić program budownictwa społecznego i rozwiązać kryzys mieszkaniowy. „Możemy żyć w Polsce ambitnej, w Polsce, która nie czeka, aż inni podejmą decyzję za nas, tylko sama walczy o zmiany, o to, żeby żyło nam się lepiej tu, u nas i w całej Europie” – dodał.

Zandberg podkreślił, że wierzy w politykę uprawianą w interesie milionów „ciężko pracujących ludzi, a nie w interesie multimilionerów”.

Kandydat na prezydenta apelował do swoich sympatyków o działania, podkreślając, że zmiana zawsze bierze się ze zdolności do tego, aby „stawiać opór złu”.

„Wstępujcie do związków zawodowych. Wstępujcie do organizacji studenckich. Organizujcie się w stowarzyszeniach. Działajcie politycznie, bo to jest jedyna droga do tego, żebyśmy w końcu mieli zmianę prawdziwą, a nie pozorowaną” – apelował lider partii Razem. (PAP)

pdo/ mrr/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
lukkiee
Siedzisz pan w Sejmie, dlatego że startowałeś z listy Lewicy. Miałeś możliwość wejść do rządu i mieć wpływ, na miarę (niewielkigo) poparcia dla twojej partii, na wdrożenie swoich "wierzeń".

Wybrałeś kontestowanie zamiast rządzenia. Skoro nie chcesz władzy, po co jesteś w polityce?

Jedyną miarą twojej skuteczności
Siedzisz pan w Sejmie, dlatego że startowałeś z listy Lewicy. Miałeś możliwość wejść do rządu i mieć wpływ, na miarę (niewielkigo) poparcia dla twojej partii, na wdrożenie swoich "wierzeń".

Wybrałeś kontestowanie zamiast rządzenia. Skoro nie chcesz władzy, po co jesteś w polityce?

Jedyną miarą twojej skuteczności jest 5 minut chwały w 2015 r., kiedy dobrze wypadłeś w czasie debatu, przez co - po tym jak Lewica nie weszła do parlamentu - PIS dostał większość w Sejmie. Dzięki, Adrian. Minimum 8 lat do piachu.

Czyny mówią głośniej niż słowa. Historia pokazuje, że w ostatniej dekadzie najbardziej przysłużyłeś się PIS-owi.
mesten
Sprawiedliwość wg czerwonej głowy polega na tym, że jedni charuja jak wołyi płacą 70% podatku a inni nie robia nic i korzystają. Ludzie przeciez to jest zwykły komunista w stylu kubańskim.
tomkooo
pan zandberg do komuszek, z reka w kieszeni pracujacych ludzi. on proponuje wieksze opodatkowanie pracujacych, po to zeby ci co nic nie robia mieli "sprawiedliwie" :)
karanie pracujacych i nagradzanie nie pracujacych nie moze sie dobrze skonczyc
roland_w
Jeśli ktoś o nazwisku Zandberg mówi o sprawiedliwość społecznej to jest pewne że gdzieś tam już kopią groby ofiar tej "sprawiedliwości".

Powiązane: Wybory prezydenckie 2025

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki