W czwartkowy wieczór w kilku holenderskich miastach, m.in. Amsterdamie i Hadze, wybuchły zamieszki po zwycięstwie Maroka nad Kanadą podczas mistrzostw świata w piłce nożnej - relacjonują media. W Hadze policja zatrzymała sześć osób, jeden funkcjonariusz został ranny.


Młodzi ludzie, w większości arabskiego pochodzenia, rozpoczęli świętowanie sukcesu marokańskiej drużyny późnym popołudniem.
Jak informuje portal RTL Nieuws, najbardziej niebezpiecznie było w dzielnicy Schilderswijk w Hadze, gdzie doszło do starć kibiców z funkcjonariuszami policji. Zatrzymano tam sześć osób, a jeden policjant został ranny.
Niespokojnie było także na Mercatorplein w Amsterdamie, gdzie po tym, gdy odpalone zostały ciężkie fajerwerki specjalne oddziały policji z psami starły się ze agresywnymi kibicami. Z informacji portalu NOS wynika, że do pojedynczych incydentów doszło także w Rotterdamie w centralnej Holandii.
W ubiegłą niedzielę wybuchły zamieszki po meczu Maroko-Belgia w Amsterdamie, Hadze i Rotterdamie. Konieczna była interwencja specjalnych oddziałów policji, aby opanować agresywnych kibiców zwycięskiego zespołu. Zatrzymano kilka osób, a dwóch policjantów trafiło do szpitala.
W Belgii też gorąco. Rząd reaguje
Setki kibiców zgromadziły się na ulicach niektórych dzielnic Brukseli, aby świętować zwycięstwo Maroka nad Kanadą na Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej w Katarze. Według portali informacyjnych obecnie nie dochodzi do żadnych bójek, ale atmosfera w stolicy wydaje się być napięta.
Według portalu informacyjnego 7sur7 szczególnie nerwowo jest w okolicach stacji metra Lemmonier, gdzie grupki młodych Marokańczyków prowokowały policję i kierowców aut.
Według reporterów portalu nieuwsblad.be zdarzyły się sporadyczne przypadki obrzucenia policji petardami i kamieniami, kopania autobusów i samochodów. Funkcjonariusze użyli gdzieniegdzie gazu łzawiącego. Spokój został przywrócony około godziny 20. Policja ściągnęła znaczne siły do miasta, obawiając się powtórzenia zamieszek z niedzieli i już od popołudnia dokonywała prewencyjnych zatrzymań - podał portal RTL Info.
Jeszcze przed Nowym Rokiem rząd przedstawi projekt ustawy umożliwiającej postawienie uczestników obecnych zamieszek na ulicach Brukseli po meczu piłkarskm Maroko-Kanada przed sądem - powiedział w czwartek wieczorem minister sprawiedliwości Vincent Van Quickenborne.
Minister złożył taką deklarację w programie w telewizyjnym VTM News po którym ponownie doszło do zamieszek z udziałem kibiców marokańskiej drużyny.
„Superszybka sprawiedliwość może zadziałać, dlatego przygotowujemy ustawę w tej sprawie” – powiedział minister i jako wzór podał przykład Holandii. „Tam jest możliwe postawienie uczestnika zamieszek przed sądem w ciągu tygodnia roboczego. Chcielibyśmy zrobić dokładnie to samo” – zadeklarował Van Quickenborne.
Po niedzielnych zamieszkach, jakie wybuchły w Brukseli po meczu Belgia-Maroko, o przyjęcie takiego prawa apelowała m.in. opozycyjna partia Vlaams Belang (VB).
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek