Zbudowany w XIV w. zamek Kmitów i Lubomirskich w Nowym Wiśniczu uważany jest za jedną z największych rezydencji obronnych, które zachowały się w Polsce.
Renesansowo-barokowy zabytek warto zobaczyć. Został zaprojektowany na planie czworoboku, ma wewnętrzny dziedziniec i cztery narożne baszty. Ponieważ baszty są różne, budowla z każdej strony wygląda inaczej. Posiadłość otaczają fortyfikacje bastionowe wzniesione w XVII w., gdy jej właścicielem był Stanisław Lubomirski.

Miejscowa legenda głosi, że Lubomirski, który w 1621 r. dowodził wojskami koronnymi i litewskimi pod Chocimiem, przywiózł na zamek jeńców tureckich, aby wybudowali wspomniane umocnienia. Więzieni w jednej z baszt Turcy przez kilka lat konstruowali skrzydła z piór gołębi, które były jedynymi towarzyszami ich niedoli. W końcu podobno czterech śmiałków zdecydowało się na lot. W miejscach ich tragicznej śmierci umieszczono kamienne obeliski.

Malowniczo położony Nowy Wiśnicz może jednak kojarzyć się z ograniczeniem wolności jeszcze z innego powodu... Znajdujący się na wzgórzu nieopodal posiadłości dawny klasztor karmelitów bosych zaborcy przekształcili w XVIII w. na więzienie, działające do dzisiaj.
Wszyscy, którzy trafią do Nowego Wiśnicza bez kajdanek na rękach, powinni zajrzeć jeszcze do XIX-wiecznego drewnianego dworku Koryznówka, gdzie od 1981 r. mieści się Muzeum Pamiątek po Janie Matejce. W Wiśniczu mieszkała rodzina żony słynnego malarza, który często przyjeżdżał tutaj latem.

Źródło: PolskaNiezwykla.pl
fot: arch. UMiG Nowy Wiśnicz,