
Image licensed by Ingram Image
Europejski Bank Centralny zamierza wznowić interwencje na rynku długu, aby sprowadzić rentowność obligacji na niższy poziom. Takie rozwiązanie miałoby pozwolić krajom zagrożonym eskalacją kryzysu fiskalnego, czyli szczególnie Hiszpanii oraz Włochom, na przeprowadzenie niezbędnych reform.
Szczegóły interwencji na rynku długu zostaną przedstawione 6 września po posiedzeniu EBC. Jednak już dzisiaj program planowany przez Europejski Bank Centralny budzi równie duże emocje jak działania Rezerwy Federalnej.
![]() | »Jak wyjść ze strefy euro? |
Potrzeba zdecydowanych zmian
Skup obligacji sam w sobie nie rozwiązuję przyczyn wybuchu kryzysu fiskalnego. Wysoka rentowność obligacji jest jedynie objawem choroby, nie zaś jej przyczyną.
Kraje balansujące obecnie na krawędzi niewypłacalności dopuściły do przerostu długu publicznego oraz zbytniego usztywnienia gospodarek wysokimi podatkami oraz przywilejami pracowniczymi. Model państwa opiekuńczego okazał się nie od utrzymania, dlatego w tym obszarze należy przeprowadzić kluczowe reformy.
Bez redukcji nadmiernych wydatków budżetowych odzyskanie konkurencyjności nie będzie możliwe. Także konieczne jest obniżenie cen, które będzie miało kluczowe znaczenie dla odzyskania konkurencyjności. Bez zgody na upadek nierentownych biznesów, niosący ze sobą spadek wynagrodzeń oraz w konsekwencji obniżenie cen, powrót na drogę wzrostu gospodarczego nie będzie możliwy.
Takie rozwiązanie nie cieszy się popularnością, dlatego rządy krajów PIGS przy wykorzystaniu EBC mają nadzieję na uniknięcie bolesnych rozwiązań. Natomiast zamierzenia frankfurckiej instytucji są ukierunkowane na zmuszenie krajów balansujących na krawędzi do przeprowadzenia koniecznych reform. Zapewnienie krótkoterminowego finansowania rządom pozwoli uniknąć źle widzianego zawieszenia obsługi długów oraz jednocześnie zapewni czas na konieczne zmiany.
Rozwiązanie problemu rynku obligacji proponowane przez Mario Draghiego jest kolejnym krokiem zmierzającym w kierunku zażegnania kryzysu za pomocą inflacji ze wszystkimi negatywnymi konsekwencjami tego posunięcia. Takie rozwiązanie jest mocno krytykowane przez Bundesbank, lecz na dzisiaj wydaje się jedyną możliwą do realizacji drogą.
Jeżeli kraje zagrożone upadkiem wykorzystają otrzymany czas na realizację reform, szansa na przetrwanie strefy euro znacząco wzrośnie. Projekt wspólnej waluty jest na tyle korzystny, że poniesienie dodatkowych kosztów na jego uratowanie jest jeszcze opłacalne.
Piotr Lonczak
Bankier.pl
p.lonczak@bankier.pl




























































