"Piekło na belgijskich drogach w 2030 roku" - tak belgijskie media piszą o najnowszym badaniu. Zostało ono przeprowadzone przez krajowe centrum planowania oraz firmy zajmujące się monitorowaniem sytuacji na drogach.


Belgia w ostatnich latach zawsze była w niechlubnej czołówce jeśli chodzi o problemy na drogach. Z niedawnego zestawienia przygotowanego przez amerykańską firmę analizującą natężenie ruchu wynikało, że Belgia jest najbardziej zakorkowanym krajem w Europie Zachodniej.
Kierowcy w ubiegłym roku stracili 51 godzin, stojąc w korkach. W pierwszej dziesiątce najbardziej zakorkowanych europejskich miast znalazły się aż trzy z Belgii - Bruksela, która zajęła drugie miejsce - pierwsze zajął Londyn - a także Antwerpia i Gandawa.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Beata Płomecka,Bruksela/dyd