REKLAMA
TYLKO U NAS

Za podatek od supermarketów zapłaci Kowalski

2015-11-17 01:22
publikacja
2015-11-17 01:22
Za podatek od supermarketów zapłaci Kowalski
Za podatek od supermarketów zapłaci Kowalski
fot. leaf / / YAY Foto

Podatek od supermarketów wywoła rewolucję w handlu i mocno uderzy w polski kapitał — uważają eksperci. Swoją część rachunku zapłaci też Kowalski.

Eksperci OC&C Strategy Consultants i firmy konsultingowej Crido Taxand wzięli pod lupę podatek, który wkrótce zapłacą sklepy wielkopowierzchniowe. Jeden z flagowych pomysłów PiS ma dać budżetowi 3,5 mld zł ekstradochodu rocznie, wspomóc rodzimy biznes w walce z zagranicznymi sieciami handlowymi oraz poprawić pozycję konkurencyjną małych podmiotów.

Opodatkowany będzie handel detaliczny w sklepach o powierzchni powyżej 250 mkw. i przychodach miesięcznych ponad 700 tys. zł, a stawka podatku będzie progresywna i wyniesie maksymalnie 2 proc. — Na pewno można wygenerować kilka miliardów złotych do budżetu. Będzie to jednak podatek głównie od sieci spożywczych — podkreśla Marek Zdziech, partner w OC&C.

Rachunek płaci klient

Rewolucja w handlu, którą może wywołać nowy podatek, może silnie zmienić prokonsumencki obraz sprzedaży detalicznej, bo po kieszeni dostaną nie tylko przedsiębiorcy, ale też Kowalski.

— Wśród firm, które zostaną obłożone podatkiem, widać wyraźne dysproporcje na poziomie przychodów, one przekładają się na siłę negocjacyjną sieci — zwraca uwagę Grzegorz Przytuła, menedżer w OC&C. Podkreśla, że duże sieci są o wiele tańsze niż małe i średnie, co jego firma sprawdziła na koszyku 45 podstawowych produktów. Różnica sięga aż 7 proc., dlatego giganci będą mogli znacznie łatwiej podnieść ceny sprzedawanych towarów, a pole manewru małego i średniego handlu będzie ograniczone.

Eksperci OC&C wyliczyli, że dla przeciętnej rodziny, która robi zakupy w największych sieciach marketów, roczne wydatki wzrosną o 1,4 proc., czyli 118 zł.

— Dzięki pozycji negocjacyjnej duzi gracze mogą wywierać też wpływ na dostawców, którzy będą musieli gdzieś odzyskać utraconą marżę — uważa Grzegorz Przytuła. Najłatwiej będzie to zrobić, podnosząc ceny dla mniejszych sieci, które doliczą to do rachunku Kowalskiego.

Czytaj więcej w dzisiejszym "Pulsie Biznesu"

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (83)

dodaj komentarz
~komornik2
dlaczego zapłacą polskie sieci? otóż dlatego, że zagraniczne firmy są o niebo bardziej rentowne na polskim rynku i taki podatek nie zrobi na nich większego wrażenia. A jeśli już to powinni być opodatkowani wszyscy bez względu na powierzchnię. To przynajmniej będzie namiastka uczciwego podejścia
~endi
pomysł uważam za poroniony , ale skoro już wejdzie w życie powinien ZABRANIAĆ podwyżki cen podstawowych produktów żywnościowych , po to by nie uderzył w osoby najbiedniejsze
~nie_dla_regulacji
W odniesieniu do prawdziwego wolnego rynku w ogole jakiekolwiek nakazy i zakazy nie powinny miec miejsca, to wolny rynek powinen decydowac o tym, jakie sa ceny.
Jesli jako przedsiebiorca chce sprzedawac bulke za 10 pln, to przepraszam, ale to tylko moja sprawa, panstwo nie powinno sie do tego mieszac. Jak znajda sie ludzie, ktorzy
W odniesieniu do prawdziwego wolnego rynku w ogole jakiekolwiek nakazy i zakazy nie powinny miec miejsca, to wolny rynek powinen decydowac o tym, jakie sa ceny.
Jesli jako przedsiebiorca chce sprzedawac bulke za 10 pln, to przepraszam, ale to tylko moja sprawa, panstwo nie powinno sie do tego mieszac. Jak znajda sie ludzie, ktorzy ja kupia w takiej cenie, to super, jak sie nie znajda, to moja sprawa. Nikt mi nie powiniem moc kazac sprzedawac po jakiejs okreslonej cenie.
~dos
Trzeba zwiekszyć koszty duzym nie zwiększając małym. Bo małe padają.
A mozna to zrobić ograniczając dużym asortyment. Czyli podatek od asortymentu.
100 pozycji free. 200 pozycji 200 tys. itp. Klient zmuszony by był po wyjściu z dużego
pójśc po pieprz do małego.
Gdyby sieciówki miały mniejszy asortyment, to małe sklepy
Trzeba zwiekszyć koszty duzym nie zwiększając małym. Bo małe padają.
A mozna to zrobić ograniczając dużym asortyment. Czyli podatek od asortymentu.
100 pozycji free. 200 pozycji 200 tys. itp. Klient zmuszony by był po wyjściu z dużego
pójśc po pieprz do małego.
Gdyby sieciówki miały mniejszy asortyment, to małe sklepy byłyby w stanie się przy
nich utrzymać. Jest na to dobry moment bo inflacja jest niska. A w długiej perspektywie
wyjdzie klientom na dobre. Bo maluchy będą szukać lokalnych dostawców
~adolf
"Podatek od supermarketów wywoła rewolucję w handlu i mocno uderzy w polski kapitał — uważają eksperci." sklepy obce a kapitał POLSKI he he. KOLEJNY SPEC OD PROPAGANDY
takie artykuły powinni drukować obowiązkowo na papierze toaletowym wtedy KOWALSKI miałby pełną świadomośc do czego służą
~ali
Ciekawe kto zapłacił za te DURNĄ PROPAGANDE tej niby agencji PROPAGANDOWEJ
~Adam222
Co do zasady wprowadzanie podatku nie powiązanego z zyskiem jest czystym złodziejstwem. Głosowałem na PIS i się wstydzę, że zaczyna rządy od okradania Polaków.
~anna
Bardzo śmieszne kwoty podatku płacą sklepy sieciowe ciekawe co robiło MF i UKS-y latami w tej sprawie, oprócz dożynania właścicieli warzywniaków
~adam
UWAGA, UWAGA UWAGA, TEKST LOBBOWANY, powinno być napisane
~autor
A jaki podatek płacą, firmy i przedsiębiorstwa, który nie jest wliczony w końcową cenę??? Każdy podatek w końcu trafia do ceny końcowej wyrobu lub usługi. Jak można być tak naiwnym i wierzyć, że to supermarkety lub banki zapłacą taki podatek kosztem swojej marży.

Powiązane: Zakupy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki