Zakłady Mięsne Henryk Kania poinformowały o wniesieniu pozwu przeciwko Rubin Energy Sp. z o.o. Chodzi o zobowiązania przekraczające 331 mln zł.


- Zakłady Mięsne Henryk Kania Spółka Akcyjna w restrukturyzacji z siedzibą w Pszczynie informują, że w dniu 24 lipca 2019 roku Spółka wniosła do Sądu Okręgowego w Katowicach pozew przeciwko Rubin Energy Sp. z o.o., w którym objęte zostały zobowiązania tego podmiotu względem Spółki na kwotę 331.198.828,80 zł – czytamy w komunikacie, pod którym podpisali się prezes Henryk Kania oraz wiceprezes Grzegorz Minczanowski.
Rubin Energy to spółka odgrywająca kluczową rolę w problemach ZM Henryk Kania. Chociaż RE nie regulował znaczących zobowiązań wobec Kani, giełdowa spółka przesuwała terminy ich spłaty. Część komentatorów sugerowała także na powiązania właścicielskie między oboma podmiotami, przeciwko czemu stanowczo zaprotestowały ZM Kania.
- Odnosząc się do medialnych spekulacji nt. domniemanych powiązań spółek ZM Henryk Kania S.A. (ZMHK) i Rubin Energy Sp. z o.o. (RE), informujemy, że oba podmioty łączy współpraca handlowa. (…) RE jest producentem wybranych wyrobów mięsnych (m.in. parówek i wyrobów plastrowanych), które z uwagi na brak odpowiedniej infrastruktury nie mogą być wytwarzane bezpośrednio w zakładach ZMHK. ZMHK sprzedaje do RE nieprzetworzony surowiec mięsny, a następnie odkupuje od RE gotowy wyrób, zyskując tym samym możliwość dywersyfikacji portfolio produktów – czytamy w oświadczeniu wydanym 6 czerwca.
- Sugerowanie jakichkolwiek niejasnych powiązań – zarówno kapitałowych, jak i osobowych – między oboma podmiotami jest niezgodne ze stanem faktycznym i godzi w dobre imię osób zarządzających oraz nadzorujących pracę zarządu ZMHK, a także samej Spółki – dodała ZM Kania.
Według Krajowego Rejestru Sądowego, jedynym udziałowcem i prezesem Rubin Energy jest Beata Matecka. Spółka powstała w 2012 roku, deklarując działalność w sektorze energetycznym, ale po roku zmieniła specjalizację na branżę mięsną. RE rozpoczęło działalność operacyjną w 2015 roku, po tym jak, zgodnie z tym, co napisano w raporcie rocznym za 2015 rok, zakład "został wyposażony w najnowocześniejsze linie produkcyjne charakteryzujące się wysoką dokładnością i wydajnością, pozwalającą w jak najlepszy sposób przerobić surowiec, tak aby nie stracił on swoich wartości odżywczych pozostawiającym przy tym jak najlepszy smak i aromat". Więcej o przyczynach problemów ZM Henryk Kania przeczytasz w czerwcowym artykule „Niepewna przyszłość ZM Kania”.
Próba wyjścia na prostą
Na początku czerwca ZM Henryk Kania złożył wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego. Do 31 lipca złożony ma zostać plan restrukturyzacyjny oraz spis wierzycieli spornych. Wstępny plan zakładał m.in. wzmocnienie kontroli kosztów surowca i cen produktów oraz optymalizację poziomu zatrudnienia. Na początku lipca spółka podpisała dwie umowy o zachowaniu poufności z potencjalnymi inwestorami branżowymi, którzy zgłosili zainteresowanie dokonaniem inwestycji. Dodatkowo ZM Henryk Kania wciąż szuka finansowania kapitału obrotowego.
Akcje ZM Henryk Kania wyceniane były w środę na 0,318 zł, na początku czwartkowej sesji drożeją o 12 proc. Spółce wciąż daleko do wyceny sprzed wyjścia na jaw jej problemów – jeszcze trzy miesiące temu za akcje płacono ponad 1 zł.
Michał Żuławiński