REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Wzrost płac może przesądzić o stopach procentowych. Citi: "Trudno będzie o szybkie obniżki"

2025-01-13 13:16
publikacja
2025-01-13 13:16

Presja płacowa może okazać się bardziej uporczywa niż dotychczas zakładano, a zachowanie płac w pierwszych miesiącach 2025 r. może przesądzić o działaniach RPP - oceniają ekonomiści Citi Handlowego. Ich zdaniem być może mamy do czynienia z efektami nawet trzeciej rundy w dostosowaniach płacowych.

Wzrost płac może przesądzić o stopach procentowych. Citi: "Trudno będzie o szybkie obniżki"
Wzrost płac może przesądzić o stopach procentowych. Citi: "Trudno będzie o szybkie obniżki"
/ NBP

"Ostatnie dostępne dane o płacach obejmują listopad i pokazują wzrost wynagrodzeń w przedsiębiorstwach o 10,5 proc. rdr. Jest to wynik znacznie niższy niż niemal 13 proc. notowane w pierwszych miesiącach minionego roku. Nasz scenariusz zakłada stopniowe dalsze słabnięcie presji płacowej, jednak w tym kontekście warto odnotować też niepokojące sygnały. Otóż w ostatnich miesiącach trend spadkowy dynamiki płac najwyraźniej wygasł" - napisali eksperci Citi.

"Praktycznie od kwietnia miesięczne wzrosty płac oscylują w okolicach 0,8 proc. mdm i jeżeli można doszukiwać się jakiegoś trendu, to od kwietnia tempo wzrostu płac nawet lekko nabrało tempa. Oznacza to, że wyhamowanie rocznej dynamiki płac w trakcie minionego roku z niemal 13 proc. rdr do 10,5 proc. w dużym stopniu było wynikiem efektów statystycznych (wysoka baza)" - dodali.

Do podobnych wniosków skłania ekonomistów rozkład podwyżek płac po sektorach. Według szacunków Citi w ciągu ostatnich trzech miesięcy płace rosły w dwucyfrowym tempie (dane anualizowane) w niemal połowie branż gospodarki.

"O ile w pierwszych dwóch miesiącach roku dynamiczne podwyżki płac można było tłumaczyć rosnącą płacą minimalną, pod koniec roku efekt ten powinien był już wygasnąć. Może być też tak, że obecnie obserwujemy efekty nawet nie drugiej, lecz może i trzeciej rundy, w miarę jak wyższa płaca minimalna wpływa również na wynagrodzenia osób z wyższych przedziałów dochodowych. Jeżeli tak jest, to presja płacowa może okazać się bardziej uporczywa niż dotychczas zakładano" - oceniają.

Zachowanie płac może przesądzić o stopach procentowych

"Jeżeli miesięczne zmiany płac pozostaną na poziomie, na którym ustabilizowały się w ostatnich sześciu miesiącach (0,8 proc.), to trudno będzie o szybką normalizację na rynku pracy i szybkie obniżki. Nawet jeżeli nie jest to nasz scenariusz podstawowy, taką możliwość traktujemy jak najbardziej poważnie" - konkludują.

Prezes NBP A. Glapiński zapowiedział w grudniu, że obniżki stóp procentowych możliwe będą dopiero w 202­­­­­6 r.,­­ w związku z prognozowanym odbiciem inflacji w IV kw. 2025 r. po odmrożeniu cen energii dla gospodarstw domowych.

Jego zdaniem w obliczu inflacji zarówno bieżącej, jak i prognozowanej, dwukrotnie przekraczającej cel banku centralnego, dwucyfrowej dynamiki płac, luźnej polityki fiskalnej, niskiego bezrobocia i oczekiwanego ożywienia gospodarczego – w tym zwiększanego przez napływ środków unijnych – zbyt wczesne obniżenie stóp procentowych wystawiałoby polską gospodarkę na ryzyko utrwalenia podwyższonej inflacji. (PAP Biznes)

tus/ osz/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (13)

dodaj komentarz
lukaszslask
No wlasnie,moze zamiast wiboru to wprowadzic wskaznik inflacji lub wlasnie wskaznik wzrostu plac,zeby oszczednosci rodakow przynajmniej nie tracily wartosci wzgledem wyplat….
chojnak
Coś tam jak przez mgłę (bo małym berbeciem wtedy byłem) pamiętam jak się kończył PRL. Wówczas też wszystkim rosły pensje jak szalone a co chwila pojawiał się nowy banknot z coraz większym nominałem. Banknotów z coraz większą ilością zer przybywało, za to co za magia, coraz mniej można było za nie kupić, bo ceny rosły jak na drożdżach Coś tam jak przez mgłę (bo małym berbeciem wtedy byłem) pamiętam jak się kończył PRL. Wówczas też wszystkim rosły pensje jak szalone a co chwila pojawiał się nowy banknot z coraz większym nominałem. Banknotów z coraz większą ilością zer przybywało, za to co za magia, coraz mniej można było za nie kupić, bo ceny rosły jak na drożdżach czy farmaceutycznych sterydach.
I tak mi się trochę zaczyna ta rzeczywistość połowy lat 20 tych XXIw przypominać końcówkę lat 80tych dwudziestego wieku. Ciekawe kiedy wprowadzą banknot 1000 zł a później 2000 ...
marian4321
Tylko, że inflacja teraz jest niecałe 5% a w PRL była 50%. Zarobki mamy już wyższe niż w większości krajów Zachodu a w PRL było to 10% zachodnich zarobków. Wg siły nabywczej zarobków jesteśmy już na 3 miejscu w Europie.
to_i_owo odpowiada marian4321
w '90 inflacja była ponad 10x wyższa, przekraczała nie 20% a 200% rocznie przez jakiś czas, a i w ostatnich latach komuny była spora

@marian4321
Skąd ty masz te dane o zarobkach w PL wyższych niż na zachodzie?
prawnuk odpowiada to_i_owo
10% to 1/10.
a 1/10 jest mniejsza od 1/1. a nie większa
barkolus
Nowy rok, nowy rząd, czy ten czy tamten. Kowalski niech pasa zaciska. Ma byc tak, zeby pracować od 1 do 1 i tak caly czas. Politykiery żyją dobrze. Ustawieni finansowo i na opiekę medyczną ich stać. Dziady to my, a nie oni.
bha
Cóż.... A co te wyższe stopki będące już od ponad 3 lat na rynku dały dobrego dla spadku inflacji szczególnie tej detalicznej. Przecież inflacja w detalu nawet w statystykach cały czas rośnie z m-c na m-c!. Inflacja detaliczna jest dalej bardzo wysoka wystarczy tylko dokładnie porównać sobie ceny większości % artykułów i produktów Cóż.... A co te wyższe stopki będące już od ponad 3 lat na rynku dały dobrego dla spadku inflacji szczególnie tej detalicznej. Przecież inflacja w detalu nawet w statystykach cały czas rośnie z m-c na m-c!. Inflacja detaliczna jest dalej bardzo wysoka wystarczy tylko dokładnie porównać sobie ceny większości % artykułów i produktów z cenami będącymi na rynku jeszcze 2,3 lata wstecz a okaże się że większość z nich tylko w tym czasie wzrosła i podrożała od 40 % w Górę!!! i to nie rzadko, nie rzadko nawet o 100 %. Więc co te stopki dają dobrego i korzystnego szczególnie dla tych mln zwykłych ludzi, fim biznes{w którzy mają od 3 lat przecież sporo wyższe co m-c raty kredytowe i to nierzadko o 100%!. Już przecież każdy z nich tylko w tym czasie zapłacił w swoich ratach po kilkadziesiąt tysięcy zł więcej do systemu Mamony!.Więc co te stopki dają dobrego i korzystnego większości % zwykłych ludzi bo napewno na spadek inflacji nie tylko tej detalicznej od ponad 3 lat mają iluzoryczny wpływ!. Więc po co je cały czas utrzymywać wysokie???. Brak na to więcej słów.

Powiązane: Polityka pieniężna

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki