Inwestorzy ostrożnie rozpoczęli czwartkowy handel przy Książęcej, jednak w południe wzrosty przekraczały już 0,5%. Najlepiej spisywał się WIG20 (+0,8%).


Blue chipy napędzane były przez banki, które w ostatnich dniach raczej nie należały do najlepszych spółek warszawskiej giełdy. Liderem wzrostów był mBank, ponad 1% zyskiwały jednak także akcje Pekao, Aliora i BZ WBK. Dziś marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że przegłosowanie ustawy o restrukturyzacji kredytów walutowych w tej kadencji Sejmu wydaje się nierealne. W sprawie frankowców realizuje się więc scenariusz "gry na czas".
Na szerokim rynku wzrostom liderowało Hawe. Spółka momentami zyskiwała nawet 24%. Szerzej o sytuacji na akcjach Hawe pisaliśmy dzisiaj w artykule "Taniec nad przepaścią. Huśtawka na Hawe trwa".
W górę szły także papiery Newagu. Konsorcjum, w którym uczestniczy spółka, wygrało przetarg na rozbudowę metra w Sofii. Szacunkowa wartość prac przypadających na Newag wynosi 37,4 mln EUR (158,4 mln zł) oraz dodatkowo 18,5 mln EUR (78,36 mln zł) netto w razie skorzystania przez klienta z opcji na dostawę kolejnych 10 pojazdów.
Słabiej spisywały się dzisiaj z kolei spółki energetyczne. Po mocnych wzrostach z wtorku i środy, dziś to PGE, Tauron i Energa stanowiło podium najwięcej tracących blue chipów.
Adam Torchała