1 lipca wejdzie w życie podpisana przez prezydenta nowelizacja Kodeksu drogowego. Nowela poza tym, że znosi opłaty za przejazd autostradami i zakazuje wyprzedzania się tirów, zapisy dotyczące punktów karnych cofa do wersji sprzed roku. O co chodzi?


Wrzutka do ustawy
Na podstawie poprzedniej nowelizacji, wprowadzonej szumnie w 2022 roku, punkty karne kasują się po upływie dwóch lat od momentu opłacenia kary. Teraz rząd się z tego wycofuje. W efekcie m.in. punkty karne będą znikać z konta kierowcy już po roku. Nowe przepisy wejdą w życie 1 lipca. Do ustawy zostały dorzucone na etapie prac sejmowych.
Będzie trudniej stracić prawi jazdy i łatwiej je odzyskać
Kancelaria Prezydenta RP sama skomentowała zmiany w przepisach dotyczących punktów karnych:
(...) Ustawa nowelizuje także art. 98 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami. Zgodnie z wprowadzonymi zmianami, informacje o otrzymanej liczbie punktów zgromadzone w centralnej ewidencji kierowców będą z niej usuwane z upływem 1 roku, a nie jak dotychczas - z upływem dwóch lat.
W nowelizacji z 2022 roku rządzący określili surowy taryfikator, którym się bardzo chwalono. Zachwalano bowiem, że aż 21 wykroczeń kończy się otrzymaniem jednorazowo 15 punktów karnych. Wystarczy więc dwa razy popełnić takie wykroczenie w ciągu dwóch lat, by stracić uprawnienia. I miał być to bat na piratów drogowych. Teraz punkty skasują się po roku.
KaWa