REKLAMA
OKAZJA

Wraca moda na spółki odzieżowe?

2015-01-22 06:00
publikacja
2015-01-22 06:00

Ostatnie tygodnie były świetnym okresem dla akcjonariuszy spółek odzieżowo-obuwniczych. Giełdowi przedstawiciele branży dobrze rozpoczęli rok, a ich notowania szły w górę, mimo marazmu panującego na szerokim rynku. Wydaje się, że odzieżówka ponownie jest w modzie.

Wraca moda na spółki odzieżowe?
Wraca moda na spółki odzieżowe?
/ thetaXstock

fot. / / Bankier.pl



Bohaterem wtorkowej sesji był Próchnik, reaktywowany kilka lat temu łódzki producent płaszczy, kurtek i garniturów, który lata świetności przeżywał za Gierka. Spółka znajduje się ostatnio w trendzie spadkowym, jednak we wtorek jej kurs wystrzelił o 27%. Co ciekawe wzrost ten został wypracowany, mimo iż na rynek nie trafiły żadne istotne informacje z Próchnika.

Są jednak spółki, które wykazują nieco solidniejszą tendencję do wzrostów. Na poziomach najwyższych od 2008 roku znajduje się obecnie Monnari, które działa w segmencie eleganckiej odzieży damskiej i męskiej. Przez ostatnie dwa tygodnie giełdowa wycena tej spółki wzrosła o ponad 27%. Sześcioletnie maksima śrubuje również Bytom, dystrybutor formalnej mody męskiej. Papiery tej spółki zyskały przez ostatnie pół roku ponad 50%, z czego niemal 40% zostało wypracowane w samym tylko styczniu.

Wyniki napędzają noworoczne odbicie

Rozdrabnianie się na pojedyncze przypadki mija się jednak z celem, ponieważ solidne wzrosty od początku roku notuje niemal cała branża. W styczniu o 20% umocniło się Gino Rossi, Solar Company w ledwie tydzień niemal podwoił swoją wartość, Vistula-Wólczanka zyskała ponad 10%, urósł również Redan. Wszystkie te spółki – oprócz  branży – łączy jedno: pod względem giełdowej wyceny drugiej połowy 2014 roku z pewnością nie zaliczą one do udanych, jednak w nowym roku odrobiły wszelkie straty z nawiązką. Czy można więc zaryzykować tezę, że na giełdę wróciła moda na spółki odzieżowe?

- Myślę, że ta moda na spółki odzieżowo-obuwnicze istnieje już od pewnego czasu, a inwestorzy po prostu na jakiś okres wstrzymali się z zakupami do momentu, kiedy spółki zaczęły pokazywać dobre wyniki ze sprzedaży, co tym samym utwierdziło inwestorów, iż zapowiadane wcześniej wyniki zostaną „dowiezione” – komentuje Marcin Stebakow z DM BPS.

fot. / / Bankier.pl

Słowa te znajdują potwierdzenie w raportach. Większość spółek z branży zaprezentowała już wstępne roczne wyniki sprzedażowe, które okazały się lepsze niż w poprzednim roku. Wzrosty kursu mają więc w tym przypadku oparcie w fundamentach. Warto jednak mieć na uwadze, że takich wyników nie opublikował np. Próchnik, przez co mogą istnieć obawy, że spółka po prostu korzysta z poprawy sentymentu „doczepiając” się do rajdu.

Na kolejnej stronie: Czy hossa będzie trwała dalej?

Stebakow zauważa jednak, że w przypadku większości spółek silne fundamenty były widoczne już wcześniej.

– Trochę zastanawiające jest obecne zachowanie inwestorów, gdyż dla większości spółek pierwsze trzy kwartały 2014 były dobre, wynik poprawiały się, a sytuacja walutowa jak i pogodowa była sprzyjająca – komentuje analityk DM BPS – dopiero brak zimy spowodował, że spółki mogą mieć problem z upłynnieniem kolekcji jesień-zima. Co prawda konflikt rosyjsko-ukraiński nie zachęcał do inwestycji w spółki detaliczne, jednakże fundamenty spółek, które nie miały ekspozycji na Wschód, były bardzo dobre. 

fot. / / Bankier.pl

Wspomniane problemy z czwartego kwartału mogą jednak sugerować, że euforia inwestorów może być nie tyle spóźniona, co przedwczesna. Komunikaty o wstępnych przychodach ze sprzedaży, które napędziły tę minihossę, w przeważającej części nie zawierały bowiem informacji o marży. Istnieje więc ryzyko, że w obliczu ciepłej zimy spółki wyśrubowały sprzedażowy wynik niższymi cenami, które odbiją się na marży, a w konsekwencji również na zysku. Na odpowiedzi będzie trzeba jednak poczekać prawdopodobnie do momentu publikacji pełnych raportów rocznych. Nie jest to jednak jedyny znak zapytania, który należy postawić przy tezie dotyczącej dalszego utrzymywania się dobrego sentymentu do spółek odzieżowych.

- Na horyzoncie pojawiają się obawy o wiosnę – zauważa Stebakow – I nie chodzi tutaj wyłącznie o pogodę, ale także o wysoką bazę, gdyż rok temu pogoda dopisała i kolekcje wiosenne sprzedawały się już w marcu. Również problemy może rodzić mocny dolar, ponieważ wiele spółek ma dużą ekspozycję na tę walutę. Uważam, iż dynamiczna zwyżka pary USDPLN z 3,08 do 3,75 z pewnością znajdzie negatywne odzwierciedlenie w marży.

Giganci w odstawce

Dodatkowo należy pamiętać, że większość spółek z branży jest obecnie na tle szerokiego rynku stosunkowo droga. Ostatnie wzrosty spowodowały, że w tym sektorze ciężko jest znaleźć firmę, którą można byłoby uznać za świetną okazję inwestycyjną.

fot. / / Bankier.pl

To, jak wysoka wycena może się odbić na notowaniach spółek, bardzo dobrze widać na przykładzie największych giełdowych przedstawicieli branży odzieżowo-obuwniczej: CCC oraz LPP (właściciel m.in. Reserved), które rok rozpoczęły od spokojnego trendu bocznego. Na taki obrót spraw, oprócz problemów z ekspozycją na wschód, bądź zbyt mocnym zatowarowaniem,  znacząco wpływa fakt, że zarówno LPP, jak I CCC są obecnie jednymi z najdroższych spółek na rynku.

- Jeśli chodzi o branżowych liderów (LPP i CCC) to spółki te nie partycypują we wzrostach głównie dlatego, że są po prostu drogie – komentuje Marcin Stebakow – Wskaźnik cena/zysk przekracza tutaj wartość 25, podczas gdy na rynku można znaleźć spółki z tego segmentu ze wskaźnikiem na poziomie 10-15.

Dalszego umacnianie się giełdowych wycen przedstawicieli branży odzieżowo-obuwniczej stoi pod solidnym znakiem zapytania. Spółki te są bowiem stosunkowo drogie, większość z nich może wykazać niższe marże z powodu ciepłej zimy, a niekorzystny obrót spraw na kluczowych walutach oraz baza wypracowana podczas wiosny 2014 rodzi silne obawy o możliwość utrzymanie tempa wzrostu na początku 2015 roku. Warto jednak pamiętać, że rosnące dochody konsumentów będą sprzyjały branży, a silne fundamenty dają gwarancję, że biznes, mimo przejściowych problemów, nadal może być perspektywiczny. Dodatkowo historia spółek odzieżowo-obuwniczych pokazuje, że giełdowe mody na tę branżę często wyolbrzymiają pozytywy, spokojnie przełykając negatywy oraz nieracjonalnie wysokie wyceny.

Adam Torchała

Źródło:
Tematy
Najlepsze konta dla spółek - ranking
Najlepsze konta dla spółek - ranking

Komentarze (9)

dodaj komentarz
~as
to nie sa amerykanskie gapy tylko trupki!!!! moze poza monarri ale o takiej sprzedazy dobre czasy ma za soba!

1-12,5zl niezle w 3lata!
~hello
No właśnie moda,bo kurs dolara chyba nie poprawi wyceny?
~Krilan
Masz jak krowie na rowie na drugiej stronie: "Uważam, iż dynamiczna zwyżka pary USDPLN z 3,08 do 3,75 z pewnością znajdzie negatywne odzwierciedlenie w marży."

~BOLLYWOOD
REDAN NIE ROSNIE-WRECZ SPADA MIMO SWIETNYCH INFO!!!
~wujek
Polaczki ubierają się w lumpeksach
~gracz
wujek - a ty co Rumun jesteś?
~inaltro
Byś się zdziwił, jak zadłużone po uszy społeczeństwo ubiera siebie i swoje dzieci w " markowe szmaty", byle sie pokazać. Te same szmaty można za grosze upolować e second handach,
~Anonim odpowiada ~inaltro
Polskie marki to nie są te marki, na które Polacy będą się zadłużać. Reserved, Monnari itp. to tak naprawdę niemal obciach, chwalić się można, a i to już nie do końca, Hilfigerem, Abercrombie i innymi amerykańskimi markami, pewnie jeszcze wciąż Zarą albo Mango.
~sda
Lepiej kupić w lumie fajny dobre jakości ciuch, niż wydać kupę kasy dla metki na zachodni syf, który zaraz się rozleci na tyłku:)

Powiązane:

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki