"Wiecie, kto będzie rządził na ziemi? Handlarze bronią. Bo wszyscy inni będą pochłonięci zabijaniem się" - nie można znaleźć chyba lepszego cytatu, który oddawałby obecną sytuację finansową największych koncernów zbrojeniowych na świecie.


Wojna na Ukrainie, a w rezultacie nowy wyścig zbrojeń w Europie, konflikt izraelsko-palestyński, który odżył ponownie jako wojna Izraela z Hamasem, napięcia na linii Chiny-Tajwan, a także Chiny-USA czy zbrojenia Japonii oraz Korei to jedynie mały kawałek tortu, który od kilku lat konsumowany jest przez największych producentów broni.
"Ucztę" tę postanowili zbadać badacze ze Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytut Badań nad Pokojem, którzy w swoim najnowszym raporcie przyjrzeli się przychodom firm zbrojeniowych w roku 2023. Z dokumentu wynika, że 100 czołowych graczy w branży osiągnęło imponujące przychody w wysokości 632 miliardów dolarów, co stanowi wzrost o 4,2 proc. w porównaniu do wyników z minionego roku.
Wujek Sam ciągle na prowadzeniu
Na podium, z samodzielnym udziałem zysku ze sprzedaży na poziomie niemal 22%, znalazły się same amerykańskie firmy. Pewnym liderem w dalszym ciągu pozostaje Lockheed Martin (producent m.in. wyrzutni rakietowych HIMARS czy myśliwców F-35, które wybrało Wojsko Polskie), który odskakuje drugiemu na liście koncernowi RTX o przeszło 20 miliardów dolarów. Na trzecim miejscu, a zarazem zaledwie 5 miliardów za RTX plasuje się Northrop Grumman Corp. Kolejne miejsca w rankingu również zajmują Amerykanie: Boeing oraz General Dynamics.
Nie tylko pierwsze miejsca są zresztą zdominowane przez USA, na liście łącznie znajduje się aż 41 firm zza oceanu, które razem notują przychody wynoszące 317 miliardów dolarów, a więc ponad 50% całej globalnej sprzedaży.
Cień dawnego imperium? Brytyjczycy na wojnie nadal zbijają fortunę
Po amerykańskich gigantach na liście zbrojeniowych liderów pojawia się brytyjski koncern BAE Systems, który w 2023 roku osiągnął przychody na poziomie niemal 30 miliardów dolarów (dokładnie 29,810 miliarda). Choć pozycja BAE na rynku w porównaniu do braci zza wielkie wody może wydawać się nikła, to w rzeczywistości jest dowodem na ciągłe znaczenie Wielkiej Brytanii w globalnym przemyśle zbrojeniowym - raptem przed kilkoma dniami w stoczni w Glasgow ruszyła produkcja kolejnej fregaty typu 26, która trafi do Royal Navy.
Rosjanie, pomimo sankcji, z ogromnym wzrostem sprzedaży
Chociaż Rosja zmaga się z problemami związanymi z sankcjami i brakiem dostępu do zachodnich komponentów, jej przemysł zbrojeniowy pozostaje jednym z kluczowych graczy na rynku. Rosyjski gigant zbrojeniowy Rostec, który zajął 7. miejsce w rankingu SIPRI z wynikiem 21,73 miliarda dolarów w 2023 roku, zanotował rekordowy wzrost o 49,3% w porównaniu do 2022 roku, kiedy to jego przychody wynosiły 14,55 miliarda dolarów. To znacząca poprawa, która ma swoje źródło w zwiększonej produkcji broni, głównie na potrzeb wojny w Ukrainie, ale nie tylko. Wśród kluczowych kontraktów warto wymienić sprzedaż systemów S-400 do Indii i Turcji dostawy myśliwców Su-30 do różnych krajów, a także nieujawniony jeszcze kontrakt na zakup najnowszych myśliwców 5-generacji Su-57.
Co tam, panie, w militariach? Chińczycy trzymają się mocno
Chiny nie odpuszczają w wyścigu zbrojeń, a ich firmy zbrojeniowe zajmują wysokie miejsca w rankingu globalnym. Na 8. miejscu znajduje się AVIC (20,85 mld USD), na 9. NORINCO (20,56 mld USD), a na 10. CETC (16,05 mld USD). Państwo Środka konsekwentnie inwestuje w rozwój swojego przemysłu obronnego, szczególnie w sektorze lotniczym, rakietowym i elektronicznym.
Polska dołącza do podziału tortu
W gronie stu najlepiej prosperujących spółek sektora zbrojeniowego znalazł się tylko jeden polski przedstawiciel – Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ), która z 9-procentowym wzrostem przychodów osiągnęła wynik 2,06 miliarda dolarów, zajmując 64. miejsce. Wzrost PGZ wynika przede wszystkim z ogromnych inwestycji w modernizację polskich sił zbrojnych oraz intensyfikacji produkcji sprzętu wojskowego. Grupa jest zaangażowana m.in. w produkcję pojazdów opancerzonych i systemów artyleryjskich, w tym haubic Krab, które zostały zakupione przez Siły Zbrojne Ukrainy.
Oprócz PGZ na liście 100 najlepiej prosperujących firm zbrojeniowych znalazło się 27 europejskich przedsiębiorstw, które wspólnie wygenerowały przychody przekraczające 133 miliardy dolarów.
Portfele koncernów zbrojeniowych będą tylko puchły
Zyski koncernów zbrojeniowych będą rosły wraz z tym, jak państwa na całym świecie zwiększają swoje wydatki na obronność. W obliczu rosnących napięć geopolitycznych, takich jak wojna w Ukrainie czy rywalizacja USA z Chinami, militarne inwestycje stają się kluczowym priorytetem.
Do tego zapowiedzi Donalda Trumpa o konieczności dalszego wzrostu budżetów wojskowych tylko napędzają ten trend. Zyski gigantów rosną, a ich portfele nabrzmiewają, nie tylko z powodu napięć, ale i niepewności w globalnej polityce.