mBank liczy, że w 2026 roku wzrośnie popyt na finansowanie projektów obronnych, w tym także technologii podwójnego zastosowania. Bank chce być aktywnym graczem na tym rynku; ocenia, że jego zaangażowanie w ten segment może się w przyszłych latach podwoić - poinformował PAP Biznes Michał Popiołek z mBanku.


"Widzimy wyraźnie rosnące zainteresowanie finansowaniem przemysłu obronnego i postrzegamy to jako strategiczną szansę. W naszej nowej strategii mocno postawiliśmy na ten obszar. Chcemy zdecydowanie zwiększyć finansowanie – nasze zaangażowanie może się w przyszłych latach podwoić. Koncentrujemy się szczególnie na projektach dual-use, czyli o zastosowaniu zarówno cywilnym, jak i wojskowym oraz na finansowaniu zwiększania zdolności produkcyjnych. Mamy w tym zakresie doświadczenie i chcemy być aktywnym graczem na tym rynku" - powiedział PAP Biznes Michał Popiołek, dyrektor zarządzający ds. bankowości globalnej i inwestycyjnej w mBanku.
"Im więcej kontraktów trafi do polskiego przemysłu, tym większe będzie zapotrzebowanie na finansowanie bankowe. Problemem pozostaje jednak brak długoterminowych kontraktów na rynku. To poważna bariera dla rozwoju polskiego przemysłu obronnego – bez przewidywalności przychodów trudno o inwestycje w moce produkcyjne. Jeśli uda się to zmienić, Polska będzie miała szansę zbudować silny, nowoczesny przemysł obronny, a to szansa, którą powinniśmy w pełni wykorzystać" - dodał.
Zgodnie z wcześniejszymi informacjami w 2025 roku zaplanowano wydatki na obronność na poziomie 4,7 proc. PKB. W przyszłym roku nakłady te wyniosą 200 mld zł, czyli stanowić mają 4,8 proc. PKB, najwięcej wśród państw NATO.
"Polska znacząco zwiększa wydatki na obronność – już obecnie stanowią one ponad 4 proc. PKB i spodziewam się, że będą dalej rosły. To otwiera istotne możliwości dla sektora bankowego. Dzisiaj poniżej 40 proc. wydatków na zbrojenia trafia do polskiego przemysłu, a zakłada się, że udział ten wzrośnie do 50 proc. – to oznacza rosnący popyt na finansowanie ze strony krajowych producentów" - powiedział Popiołek.
"Polska stoi przed wyzwaniem, jak długoterminowo zbudować przemysł obronny w dużo większej skali niż obecnie. Dzisiaj istnieje PGZ, WB Electronics oraz wielu mniejszych graczy. Nie pomijałbym tych mniejszych spółek, bo na świecie właśnie ten segment jest bardzo istotny w rozwoju sektora obronności – i stanowi naturalnego klienta dla banków komercyjnych" - dodał.
mBank w strategii na lata 2026-2030 założył, że będzie się skupiał na finansowaniu sektorów o wysokim potencjale rozwoju, w tym: transformacji energetycznej i technologicznej, cyfryzacji i automatyzacji oraz obronności.
mBank podał, że obronność będzie jednym z sześciu ze strategicznych strumieni ekspansji kredytowej banku. mBank zakłada, że w 2030 roku udział kredytów korporacyjnych pochodzących ze strategicznych strumieni wzrośnie do 40 proc. z 20 proc. w 2024 roku.
Przedstawiciele MON informowali wcześniej, że będą dążyć do tego, aby co najmniej 50 proc. środków budżetowych zostawało w polskim przemyśle obronnym. (PAP Biznes)
seb/ ana/

























































