REKLAMA
ZOOM NA RYNKI

Wielkie zielone inwestycje. Blisko połowa prądu w Polsce ma pochodzić z OZE

2023-03-27 07:08
publikacja
2023-03-27 07:08

Gigantyczne nakłady finansowe czekają OZE i energetykę jądrową, a ceny wytwarzania prądu mają radykalnie spaść. Takie są bowiem szczegóły założeń do aktualizacji strategii energetycznej - donosi w poniedziałek "Rzeczpospolita". Transformacja energetyczna w Polsce pochłonie setki miliardów złotych.

Wielkie zielone inwestycje. Blisko połowa prądu w Polsce ma pochodzić z OZE
Wielkie zielone inwestycje. Blisko połowa prądu w Polsce ma pochodzić z OZE
fot. moreimages / / Shutterstock

Z projektu dokumentu aktualizującego obecną Politykę Energetyczną Polski do 2040 r., do którego dotarła "Rzeczpospolita" wynika, że blisko 730 mld zł mają kosztować inwestycje w rozwój nowych mocy do produkcji prądu planowane do 2040 r. Najwięcej mają kosztować morskie farmy wiatrowe i tzw. duży atom.

"Według projektu Ministerstwa Klimatu i Środowiska produkcja energii w 2030 r. ma wynieść 199,9 TWh (w 2022 r. było to 173,5 TWh), z czego 69,4 TWh (34,7 proc.) to źródła na węgiel kamienny i brunatny, wiatr na lądzie to 34,4 TWh (17,2 proc.), gaz 29,4 TWh (15 proc.), słońce 25,1 TWh (12,5 proc.), wiatraki na morzu 21,6 TWh (10,7 proc.) oraz biogaz i biomasa 10,1 TWh (4,9 proc.). Tylko OZE ma pokryć w 46,6 proc. potrzeby energetyczne. To duży wzrost, bo w 2022 r. było to 17,4 proc" - czytamy.

Jak podaje dziennik, "w docelowym 2040 r. produkcja energii ma wynieść 243,6 TWh, z czego m.in. elektrownie wiatrowe na morzu dostarczą 43,7 TWh (18 proc.), wiatr na lądzie 34,1 TWh (14 proc.), fotowoltaika 29 TWh (12 proc.), tzw. duża energetyka jądrowa 39,6 TWh (16,3 proc.), małe elektrownie jądrowe 15,4 TWh (6,3 proc.), a biomasa i biogaz będą produkować 14,3 TWh (5,8 proc.)".

"Patrząc na inne emisyjne źródła, to 35,5 TWh (15 proc.) ma pochodzić z elektrowni gazowych, 20,3 TWh (8,3 proc.) z jednostek na węgiel kamienny i brunatny. System energetyczny mają stabilizować magazyny energii o mocy zainstalowanej 5 GW i elektrownie szczytowo-pompowe o mocy 4,8 GW. Liczby wskazują, że produkcja energii w 2040 r. będzie się opierać głównie na źródłach zeroemisyjnych: OZE w 50,8 proc., atom w 22,6 proc" - donosi "Rzeczpospolita.

Transformacja energetyczna pochłonie setki miliardów złotych

Z informacji podanych przez gazetę wynika, że "szacowane w projekcie łączne nakłady inwestycyjne na rozwój nowych mocy produkcji prądu do 2040 r. to 726,4 mld zł, z czego 86 proc. to wydatki na moce zeroemisyjne, a więc 60 proc. na OZE, 26 proc. zaś na atom".

"Łączne nakłady na rozwój mocy OZE do 2040 r. wyniosą 440 mld zł, z czego 221,2 mld zł to środki na morską energetykę wiatrową, 106,4 mld zł na fotowoltaikę i blisko 71,4 mld zł na lądową energetykę wiatrową. Z innych kluczowych dla bezpieczeństwa energetycznego elementów systemu warto wymienić nowe magazyny energii i elektrownie szczytowo-pompowe. Nakłady na te technologie mają wynieść ponad 57 mld zł. Z kolei koszt elektrowni na biomasę i biogaz to 33,4 mld zł. Ważny dla stabilizacji dostaw duży atom ma kosztować 143 mld zł, a małe elektrownie jądrowe 45 mld zł. Wreszcie nowe moce gazowe to koszt 28,4 mld zł" - czytamy. (PAP)

mm/ mrr/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (26)

dodaj komentarz
mkk6999
A gdzie atomówka,
prad tani i smaczny `?

Bracia Bialorusy odpalili 2 blok,
rozruch powoli, potem nastepne atomówki
jan_karter
Pisiorki miały z UE kilkadziesiąt miliardów z handlu emisjami właśnie na ten konkretny cel, ale - o dziwo - geniusze wszystko przewaliły na biażączkę i łapówy polityczne.
1984
Za CO2 jest jakieś 20 mld rocznie, a kolejka chętnych na tę kasę długa:

- Kilka mld na utrzymanie cen prądu.
- Kilkadziesiat miliardów na obniżenie cen gazu
- Kilkanaście miliardów wydano na dopłaty do węgla i drewna
- Kilka miliardów dla ciepłownictwa

A to tylko bezpośrednie wsparcie, nie obejmuje różnych
Za CO2 jest jakieś 20 mld rocznie, a kolejka chętnych na tę kasę długa:

- Kilka mld na utrzymanie cen prądu.
- Kilkadziesiat miliardów na obniżenie cen gazu
- Kilkanaście miliardów wydano na dopłaty do węgla i drewna
- Kilka miliardów dla ciepłownictwa

A to tylko bezpośrednie wsparcie, nie obejmuje różnych "prąd +", "gazyfikacja +" itp. I te 20 mld za CO2 ma wystarczyć na to wszystko?
Raffmo
A może najpierw zainwestujcie w linie przesyłowe i obniżcie VAT na technologie energooszczędne (choćby na żarówki).
cykor21
I bardzo dobrze, nie ma potrzeby spalać węgla czy gazu: przecież ciepło bierze się z grzejnika na prąd, a pieniądze z bankomatu.
samsza
testy termojądrowe z ogrzewaniem do miliona stopni będą coraz częstsze, trzeba obniżać temp. na innych odcinkach... Słońce daleko, a niby daje globalne ocieplenie, liczne minisłońca na Ziemi nic tego owego nie.. ogrzewają?
:)
samsza odpowiada samsza
w 2021 Chińczycy w tokamaku HL-2M utrzymali 120 milionów st C przez 101 sekund, w 2022 w chińskim tokamaku EAST rozgrzaną do 70 milionów st C plazmę utrzymano przez 17 minut i 36 sekund, w 2022 naukowcy pracujący przy tokamaku JET w W. Brytanii poinformowali, że uwolnili poprzez fuzję 59 MJ energii w postaci ciepła.
https://naukawpolsce.
w 2021 Chińczycy w tokamaku HL-2M utrzymali 120 milionów st C przez 101 sekund, w 2022 w chińskim tokamaku EAST rozgrzaną do 70 milionów st C plazmę utrzymano przez 17 minut i 36 sekund, w 2022 naukowcy pracujący przy tokamaku JET w W. Brytanii poinformowali, że uwolnili poprzez fuzję 59 MJ energii w postaci ciepła.
https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C95461%2Cnaukowcy-oglosili-nowy-rekord-dotyczacy-energii-termojadrowej.html
pirx
Niemcy na swoją Energiewende od 2011 roku wydali łącznie jak się szacuje koło 500 mld euro. Co pozwoliło im zejść z udziału węgla w produkcji prądu o jakieś ... 6 punktów procentowych do mniej więcej 75%.
Ktoś chyba ściemnia, że u nas za 150 mld euro da się zejść z prawie 90% do zera. Chyba wiedzą, że nie mogą nam podać realnych
Niemcy na swoją Energiewende od 2011 roku wydali łącznie jak się szacuje koło 500 mld euro. Co pozwoliło im zejść z udziału węgla w produkcji prądu o jakieś ... 6 punktów procentowych do mniej więcej 75%.
Ktoś chyba ściemnia, że u nas za 150 mld euro da się zejść z prawie 90% do zera. Chyba wiedzą, że nie mogą nam podać realnych kosztów - zadymy takie jak teraz we Francji to byłby Wersal z tym co u nas by się zaczęło. To doprowadzi do takich cen energii, że ludzie na zagrzanie wody na herbatę będą chwilówki zaciągali.
zoomek
Czyli będziemy pracować jak matka natura zdecyduje że chce nas obdarzyć słoneczkiem i zefirkiem.
Może to i fajne? Po ki chu ciągle pracować jak słoneczko nie świeci?
Poleżeć, pograć w bierki - nie potrzebują prądu.

Powiązane: Energetyka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki