Reżim Nicolasa Maduro w Wenezueli zatrzymał i odesłał do Rosji dwóch Kolumbijczyków, którzy walczyli na wojnie po stronie Ukrainy – podały media. Kontakt z mężczyznami urwał się w lipcu, gdy byli w Caracas, a teraz znaleźli się w rosyjskim areszcie.


Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) ogłosiła w piątek zatrzymanie Kolumbijczyków Alexandra Antego i Jose Arona Mediny – przekazał portal Politico, określając ich przekazanie do Rosji jako "prezent Maduro dla Putina".
Według Politico ich ekstradycja jest próbą wystraszenia innych cudzoziemców, którzy mogliby rozważać przyłączenie się do ukraińskich sił zbrojnych.
Ante i Medina walczyli w ukraińskim legionie cudzoziemskim od lata 2023 roku. W lipcu br. kolumbijskie media informowały, że ich rodziny straciły z nimi kontakt, gdy przebywali w stolicy Wenezueli, Caracas, w drodze powrotnej do swojego kraju.
"Cześć skarbie, lecę do Wenezueli, a potem do Kolumbii" – powiedział Medina na nagraniu, które wysłał żonie, zanim wsiadł w Madrycie do samolotu do Caracas. Później udostępnił jej swoją lokalizację, gdy był już na lotnisku międzynarodowym w stolicy Wenezueli. Następnie kontakt się urwał.
Eksperci oceniają, że ich ekstradycja do Rosji może pogorszyć relacje Wenezueli z sąsiednią Kolumbią, co pokazuje, że reperkusje wojny na Ukrainie sięgają daleko od pola bitwy – podał dziennik "New York Times".
Według tej gazety rząd Wenezueli nie odpowiedział władzom Kolumbii na oficjalne wnioski o informacje na temat Mediny i Antego.
Rządzący od 2013 roku Maduro, sojusznik rosyjskiego dyktatora Władimira Putina, wielokrotnie deklarował poparcie dla inwazji na Ukrainę i zapowiadał "potężną współpracę wojskową" z Moskwą. Pod jego rządami dysponująca bogatymi złożami ropy naftowej Wenezuela stoczyła się w katastrofalny kryzys gospodarczy i humanitarny.
Trzymający w Wenezueli władzę reżim przeniósł też zatrzymanych opozycjonistów do więzień o zaostrzonym rygorze
"Spełniając najgorszą ze swoich gróźb, reżim Nicolasa Maduro przeniósł ponad 700 więźniów politycznych, zatrzymanych arbitralnie po wyborach prezydenckich z 28 lipca, którzy przebywali w policyjnych celach w całym kraju, do więzień Tocuyito i Tocoron" – ogłosiło OVP.
Maduro na początku sierpnia groził demonstrantom, że będzie ich wysyłał do tych dwóch zakładów karnych w środkowej części kraju, o których wiadomo, że znajdują się pod kontrolą organizacji przestępczych - podała agencja AFP.
Według OVP proces przenoszenia grup zatrzymanych do więzień Tocuyito i Tocoron trwał od 25 sierpnia i dochodziło przy tym do "wielu nieprawidłowości".(PAP)
wia/ sp/