Zgodnie z zapowiedziami premier Węgier Viktor Orban ma dziś przedstawić proponowaną poprawkę do konstytucji, zakazującą osiedlania na Węgrzech obcej ludności. Liczy przy tym na pełne poparcie węgierskiego parlamentu.


Viktor Orban we wczorajszym wywiadzie radiowym zapowiedział, że konstytucyjna poprawka będzie zawierać zapis dający prawo do zamieszkania na Węgrzech tylko tym osobom, których indywidualny wniosek został rozpatrzony zgodnie z procedurą zatwierdzoną przez węgierski parlament. Według zapowiedzi, nie będzie zatem możliwe ani grupowe ani pojedyncze osiedlanie się z zewnątrz. W poprawce ma znaleźć się również zapis, iż ustrój państwowy, a także terytorium i ludność kraju należą do konstytucyjnej tożsamości narodu węgierskiego i nie może tego zmienić żadna zewnętrzna norma prawna.
Zdaniem węgierskiego premiera, przyjęcie poprawki będzie "dodatkowym wsparciem" oraz realizacją woli ponad 3 milionów Węgrów, którzy tydzień temu w stanowczy sposób sprzeciwili się przymusowym przesiedleniom. Według węgierskich władz proponowana poprawka do konstytucji wprawdzie nie może zapobiec ustaleniom już poczynionym w ramach Unii, ale miałaby zapobiec narzuceniu Węgrom kwot migrantów w przyszłości.
W przypadku sprawnego procedowania, węgierski parlament może wprowadzić poprawkę do konstytucji 8 listopada. W takim przypadku planowana zmiana miałaby wejść w życie w połowie przyszłego miesiąca.
Proponowana przez Viktora Orbana poprawka do węgierskiej konstytucji jest konsekwencją przeprowadzonego tydzień temu referendum, w którym przeciw obowiązującym kwotom relokacji uchodźców wypowiedziało się 98 procent głosujących Węgrów. Referendum nie jest jednak ważne ze względu na zbyt niska frekwencję, która wyniosła niewiele ponad 41 procent.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Czartoryski/kry