Dużo zamieszania na rynkach finansowych wywołała publikacja ADP Employer Services. Według raportu ADP w styczniu przedsiębiorcy prywatni zlikwidowali 22 tysiące etatów. To znacznie mniej niż prognozowane przez ekonomistów 30 tysięcy. Nastąpiła też wyraźna poprawa w porównaniu z odczytem grudniowym, kiedy to w sektorze prywatnym ubyło po korekcie 61 tysięcy miejsc pracy.
Raport ADP ma dla rynku tak duże znaczenie, ponieważ stanowi zapowiedź innej, ważniejszej publikacji. W piątek poznamy bowiem stopę bezrobocia w USA za styczeń oraz zmianę zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Tak więc dzisiejszy raport stanowi niejako preludium do danych piątkowych, tym bardziej, że obydwie publikacje są przygotowywane w oparciu o te same metody.
Szczególnie silnie na dane zareagował kurs eurodolara, który ponownie znalazł się poniżej 1,40 USD. Amerykańskiej walucie udało się zatem odrobić poniesione wcześniej w trakcie dzisiejszego dnia straty. Droższy dolar przełożył się z kolei na przecenę miedzi, która od dzisiejszego maksimum potaniała o 200 dolarów na tonę metalu. Umocnienie dolara ograniczyła druga dzisiejsza publikacja – indeks ISM dla sektora usług wzrósł w styczniu z 50,1 do 50,5 punktów, jednak inwestorzy oczekiwali 51 punktów.
Drugi odczyt nie wpłynął znacząco na sytuację na amerykańskich parkietach. Podobnie, jak wcześniej na rynku terminowym, indeksy balansują na granicy zysków i strat. Rozczarował rynek przedstawiciel branży farmaceutycznej, Pfizer. Zysk netto spółki w czwartym kwartale wyniósł 767 mln dolarów, czyli po przeliczeniu 10 centów na akcję. Rok temu były to 4 centy na akcję. Jeśli bazę odniesienia wyrównamy sezonowo, otrzymamy zysk netto równy 49 centom na akcję, co jest wynikiem o 1 cent gorszym niż tego oczekiwali analitycy.
TW