Głośne wezwanie Namsena na akcje Kernela sprawiło, że właściciela zmieniło ponad 30,2 mln walorów. Dzięki temu wzywający zwiększył stan posiadania do 75 proc. udziału w akcjonariacie, ale to nadal nie 100 proc. akcji, które Namsen zamierzał skupić.


W wezwaniu na akcje Kernel Holding ogłoszonym przez Namsen Limited zawarto transakcje, których przedmiotem było łącznie 30.248.449 akcji spółki - poinformował Trigon Dom Maklerski w komunikacie.
"Wzywający, jako podmiot nabywający, nabędzie prawa z akcji będących przedmiotem zapisów w odpowiedzi na Wezwanie i będących przedmiotem ww. transakcji, w dniu ich rozliczenia, tj. 12 maja 2023 r" - napisano w komunikacie.
W marcu Namsen Limited wezwał do sprzedaży wszystkich akcji Kernela, stanowiących 61,95 proc. kapitału zakładowego, po 18,50 zł za akcję. Najwięcej kontrowersji budziła cena zaproponowana w wezwaniu, blisko historycznych minimów oraz to, że wycofanie akcji spółki z obrotu na giełdzie nie wymaga uchwały przez walne zgromadzenie akcjonariuszy.
Fundusze obecne w akcjonariacie i kontrolujące ponad 21,5 proc. akcji zawiązały nawet specjalne porozumienie, by razem działać przeciwko metodom odkupienia walorów po niskiej cenie, stosowanym w świetle prawa przez głównego akcjonariusza. Wśród stron porozumienia były m.in. OFE PZU, Uniqua OFE, OFE NN, Allianz Polska OFE, Aegon OFE, PKO BP OFE, OFE Pocztylion, Lind Value i Kopernik Global Investors.
W sprawie apelowano do KNF-u i władz GPW, by chronić mniejszościowych akcjonariuszy. Jednak wymogi formalne wg. GPW zostały spełnione, więc proces nie został zatrzymany. KNF poinformował, że przeprowadzi postępowanie administracyjne, gdy wpłynie wniosek o wycofanie akcji z parkietu.
Decyzja w sprawie delistingu już została podjęta przez Radę Dyrektorów Kernela w dniu 14 kwietnia, co jest wystarczające według prawa luksemburskiego, gdzie zarejestrowana jest spółka. W środę, 19 kwietnia Kernel poinformował, że Namsen odrzuca wniosek porozumienia akcjonariuszy o głosowanie na NWZ w sprawie wycofania akcji Kernela z obrotu na warszawskiej giełdzie.
W wyniku wezwania, nabywający zamierzał osiągnąć 100 proc. kapitału zakładowego i głosów na WZ. Transkacja ma być rozliczona 12 maja, ale można się domyślać, że fundusze solidarnie nie odpowiedziały na wezwanie Namsena, chociaż wcześniej rozwiązano wspomniane porozumienie.
Konsekwencje takiej sytuacji są ryzykowne dla dwóch stron komentował wcześniej Jakub Szkopek z Erste Securities, przewidując, że bez podniesienia ceny w wezwaniu może się ono nie udać. Póki co, jedyne co się udało Namsenowi, to skupić znaczną liczbę akcji, po, jak się wydaje, patrząc na historię kursu, aktrakcyjnej cenie.