W sobotę straciły ważność prawa jazdy wydane mieszkańcom Kosowa przez instytucje Serbii. Serbowie, którzy przy kontroli nie okażą dokumentów wydanych przez Prisztinę, będą musieli się liczyć z karami sięgającymi 1,5 tys. euro - poinformowała bałkańska redakcja Radia Wolna Europa.


W piątek upłynął termin wymiany serbskich praw jazdy na kosowskie, po upływie którego te wydane przez Serbię dla osób zameldowanych w Kosowie straciły ważność. Zastępca dyrektora kosowskiej policji na Region Północny Veton Elshani wyjaśnił, że policja będzie w trakcie weekendu jedynie ostrzegać kierowców, którzy nie odebrali kosowskiego prawa jazdy, a mandaty zacznie wystawiać od poniedziałku.
"Jeśli ktoś po niedzieli okaże w ramach kontroli ruchu drogowego prawo jazdy wydane przez Serbię, zostanie uznany za osobę nieposiadającą dokumentu uprawniającego do kierowania pojazdu" - dodał Elshani. W Kosowie kary za to wykroczenie wynoszą od 500 do 1500 euro.
Do czwartku 6325 osób wymieniło serbskie prawa jazdy na kosowskie, głównie w czterech gminach z większością serbską na północy kraju - w Północnej Mitrowicy, Leposaviciu, Zveczanie i Zubin Potoku. Wymiana serbskich praw jazdy na kosowskie została poprzedzona procesem przerejestrowania pojazdów z serbskich tablic na kosowskie RKS (Republika Kosowa).
Kwestia przerejestrowania pojazdów rozpoczęła pod koniec 2022 roku serię kryzysów na północy Kosowa: wyjście Serbów z kosowskich instytucji, protesty, stawianie barykad czy bojkot wyborów samorządowych. Jakub Bawołek (PAP)
jbw/ zm/