Nowa opozycyjna władza na Ukrainie krzepnie. Po ucieczce Janukowycza dotychczasowi przeciwnicy władz na nowo formują struktury państwa. Zagrożenie dezintegracją kraju oddala się.
Kijowski Majdan wciąż wspomina poległych w walkach ze starą władzą.Tysiące ludzi przychodzą na centralny plac Kijowa z kwiatami i zniczami, aby upamiętnić prawie setkę zabitych demonstrantów. Kilkaset metrów dalej, w Ukraińskiej Radzie Najwyższej wybrano wczoraj nowego szefa parlamentu - został nim opozycjonista Ołeksandr Turczynow. Pełni on obecnie funkcje prezydenta.
W swoim orędziu podkreślał, że Ukraina wróciła na drogę zbliżenia z Unią. Dodał jednocześnie, że stosunki z Rosją będą dobrosąsiedzkie. Parlament odwoływał wczoraj starych ministrów powoływał nowych - pełniących obowiązki do wtorku - wtedy ma być sformowany nowy rząd jedności. Na pewno szefować mu nie będzie zwolniona wczoraj z wiezienia Julia Tymoszenko - oficjalnie zdementowała swoją kandydaturę. W parlamencie opozycja jest obecnie w większości. Dotychczasowa partia władzy, czyli Partia Regionów jest w rozsypce. Wielu jej posłów wyszło z frakcji. Ci, którzy zostali odcięli się od Janukowycza i obarczyli go odpowiedzialnością za przelew krwi. Były prezydent uciekł. Nie wiadomo gdzie się obecnie znajduje.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/ Paweł Buszko, Kijów/łp




























































