REKLAMA

Protesty w Gruzji. USA zawieszają umowę o partnerstwie strategicznym. Ambasadorzy rezygnują

2024-11-30 20:26, akt.2024-12-01 09:45
publikacja
2024-11-30 20:26
aktualizacja
2024-12-01 09:45

Protesty w Gruzji. USA zawieszają umowę o partnerstwie strategicznym. Ambasadorzy rezygnują
Protesty w Gruzji. USA zawieszają umowę o partnerstwie strategicznym. Ambasadorzy rezygnują
fot. Irakli Gedenidze / /  Reuters / Forum

Zawieszamy naszą umowę o partnerstwie strategicznym z Gruzją - oświadczył w sobotę Departament Stanu USA. Decyzja amerykańskich władz nastąpiła w obliczu wielotysięcznych protestów w Tbilisi, wywołanych decyzją rządzącej partii Gruzińskie Marzenie o zawieszeniu rozmów o członkostwie kraju w UE do 2028 roku.

"Decyzja Gruzińskiego Marzenia o zawieszeniu rozmów o członkostwie w UE jest zdradą gruzińskiej konstytucji. Potępiamy użycie siły przeciw demonstrującym, którzy egzekwują swoje prawo do protestu i zawieszamy naszą umowę o partnerstwie strategicznym z Gruzją" - napisał rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller we wpisie opublikowanym w serwisie X.

Gruzińskie media informowały, że wpis rzecznika wkrótce zniknął, ale po chwili został z powrotem zamieszczony. Jednocześnie oficjalne oświadczenie amerykańskiego Departamentu Stanu widnieje nieprzerwanie na stronie resortu. https://tinyurl.com/ywrf4wc4

W dokumencie Departament Stanu napisał, że władze w Tbilisi poprzez zawieszenie rozmów o członkostwie w UE odrzuciły możliwość zbliżenia się do Europy i sprawiły, że Gruzja jest bardziej narażona na działania Rosji. Ponadto zaznaczył, że Gruzińskie Marzenie złamało ustalenia zawarte w umowie o partnerstwie strategicznym.

Departament Stanu przekazał również, że zdecydowana większość Gruzinów popiera europejską integracje i zaapelował do gruzińskiego rządu, aby powrócił na europejsko-atlantycką drogę.

Umowa o partnerstwie strategicznym została podpisana 9 stycznia 2009 roku i była widziana jako kolejny krok Tbilisi w stronę Zachodu.

Od czwartku w Gruzji trwają masowe demonstracji przeciwko rządowi, który ogłosił zawieszenie do 2028 roku rozmów o wstąpieniu kraju do UE.

Ambasadorzy rezygnują

Ambasador Gruzji w Holandii Dawit Solomonia zrezygnował ze stanowiska na znak protestu przeciwko decyzji rządu o wstrzymaniu rozmów o członkostwie kraju w UE - poinformował w sobotę serwis SOVA. Tego dnia również p.o. ambasadora Gruzji we Włoszech powiadomił o rezygnacji.

"Większość z 30 lat mojej pracy w dyplomacji Gruzji była poświęcona pracy nad europejską integracją. Pilnie wypełniałem swoje obowiązki zawodowe, dopóki wierzyłem, że mogę mieć choć jakikolwiek wpływ na bieg wydarzeń. Dziś ta nadzieja prysła" - oświadczył ambasador, cytowany przez Pirveli TV.

"Potępiam wszelką przemoc i rezygnuję ze stanowiska ambasadora Gruzji w Królestwie Niderlandów" - oznajmił dyplomata.

Później w sobotę o rezygnacji poinformował p.o. ambasadora Gruzji we Włoszech Irakli Wekua.

Dzień wcześniej analogiczną decyzję w związku z działaniami rządu w Tbilisi podjął ambasador Gruzji w Bułgarii Otar Berdzeniszwili.

Całonocne antyrządowe protesty w Tbilisi. Demonstranci wznosili barykady, policja brutalnie interweniowała

Tysiące osób uczestniczyły w antyrządowych protestach w nocy z piątku na sobotę na alei Rustawelego w centrum stolicy Gruzji, Tbilisi. Policja w brutalny sposób pacyfikowała ludzi protestujących przeciwko decyzji rządu o zawieszeniu rozmów o wstąpieniu kraju do UE.

Prezydentka Zurabiszwili: pozostanę na stanowisku do czasu aż legalny parlament wybierze nowego szefa państwa

Prezydentka Gruzji Salome Zurabiszwili w sobotę wieczorem oświadczyła, że pozostanie na stanowisku do czasu aż legalny parlament wybierze jej następcę. Prozachodnia przywódczyni Gruzji i opozycja nie uznają wyników październikowych wyborów parlamentarnych.

Zurabiszwili oświadczyła, że urząd prezydenta jest obecnie "jedyną niezależną, legalną instytucją" w kraju.

"Będę na czele procesu politycznego, pozostając waszym prezydentem. Nie ma legalnego parlamentu, dlatego nielegalny parlament nie może wybrać nowego prezydenta, dlatego nie może być inauguracji. Mój mandat obowiązuje dopóty, dopóki nie będzie legalnie wybranego parlamentu, który legalnie wybierze kogoś na moje miejsce" - oznajmiła.

Przewodniczący parlamentu Gruzji Szalwa Papuaszwili poinformował wcześniej, że kadencja Zurabiszwili kończy się 16 grudnia.

Rządząca w Gruzji partia Gruzińskie Marzenie (GM), która według oficjalnych danych wygrała wybory parlamentarne, ogłosiła w środę, że jej kandydatem na prezydenta jest polityk i były piłkarz Micheil Kawelaszwili.

W grudniu głowę państwa po raz pierwszy ma wybrać specjalne kolegium, w którym większość miałaby partia rządząca, oskarżana o oddalanie kraju od standardów demokratycznych. "Wybory" prezydenta zaplanowano na 14 grudnia, zaś 29 grudnia miałaby odbyć się inauguracja nowego szefa państwa.

W parlamencie zasiadają obecnie jedynie przedstawiciele GM. Opozycja oraz prezydentka zarzucają ugrupowaniu sfałszowanie wyborów parlamentarnych; opozycjoniści nie przyjęli mandatów deputowanych i domagają się rozpisania nowego głosowania.

Ostatnie bezpośrednie wybory prezydenckie w Gruzji odbyły się w 2018 roku i wygrała je prozachodnia Zurabiszwili. Wówczas poparło ją GM, ale z czasem zaczęło dochodzić między nimi do sporów. Posłowie rządzącej partii dwukrotnie próbowali odsunąć Zurabiszwili od władzy.

Od czwartku w Gruzji trwają masowe demonstracji przeciwko rządowi, który ogłosił zawieszenie rozmów o wstąpieniu kraju do UE do 2028 roku.

Natalia Dziurdzińska

awm/ mal/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
endes
O ho ho… obraziły się jankesy, że ludzie zagłosowali inaczej niż chcieli… nie udaje się okrążenie Rosji zachodnimi „wartościami” opartymi na „zasadach”… hipokryci do kwadratu!
klimaciarz
należy dodać, że na identyczny ruch zdecydowały się takie kraje, jak: Kanada, Wielka Brytania, Niemcy, Włochy, Szwajcaria, Belgia, Szwecja, Norwegia, Brazylia, Argentyna i wiele innych...a nie, momencik...przepraszam, pomyłka...tylko USA zawiesiły umowę i jedynie ich ambasadorzy zrezygnowali...na 195 państw świata.

Dziwne,
należy dodać, że na identyczny ruch zdecydowały się takie kraje, jak: Kanada, Wielka Brytania, Niemcy, Włochy, Szwajcaria, Belgia, Szwecja, Norwegia, Brazylia, Argentyna i wiele innych...a nie, momencik...przepraszam, pomyłka...tylko USA zawiesiły umowę i jedynie ich ambasadorzy zrezygnowali...na 195 państw świata.

Dziwne, nie?

polonu
Aaron nie jedzie do Salome podżegać do rozrób .
to_i_owo
To w końcu jak jest bardziej lewicowo:
"prezydentka" czy prezydenta"

Powiązane: Gruzja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki