Ich życie nie wygląda jak to z filmów o agencie 007. Fala odejść z wywiadu jest na tyle duża, że postanowiono dać szpiegom podwyżkę. Zmiany proponowane przez ministra koorydynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.


Zatrudnieni w centrali Agencji Wywiadu przy ul. Miłobędzkiej otrzymają specjalny dodatek stołeczny - poinformowała "Rzeczpospolita". Ma on wynieść 31,50 proc. kwoty bazowej. To nie wszystko - dodatek terenowy wyniesie 6 proc. za każdy dzień wykonywania czynności operacyjno - rozpoznawczych w ramach podróży służbowej. W praktyce oznacza to podwyżki dla szpiegów, gdyż tylko oni zatrudnieni przez Agencję Wywiadu mogą prowadzić działania poza granicami kraju (czyli w ramach wspomnianej "podróży służbowej").
Mariusz Kamiński w uzasadnieniu rozporządzenia o podwyżkach napisał, że chciałby "większego zaangażowania", a zadania powierzane funkcjonariuszom wymagają "specjalistycznej wiedzy, szczególnych umiejętności i wyjątkowych predyspozycji psychofizycznych". Minister-koordynator przyznaje wprost, że w ten sposób chce zatrzymać falę odejść ze służby. W uzasadnieniu powołuje się także na trwającą tuż za granicami Polski wojnę w Ukrainie.
Opozycja zgadza się na podwyżki. Dziwi ją jednak dodatek stołeczny, gdyż Agencja Wywiadu nie ma delegatur poza Warszawą (w odróżnieniu od ABW czy CBA).
W 2022 roku zarówno Agencja Wywiadu, jak i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zwracały się z prośbą o dodatkowe fundusze. Miało to być łącznie 150 mln zł, z czego szpiedzy mieli otrzymać lwią część - 104 mln zł. Środki miały być przeznaczone na 150 dodatkowych etatów dla personelu prowadzącego działania operacyjno-techniczne oraz rozwój nowych technologii wywiadowczych. Dodatkowo pieniądze wspomogłyby fundusz operacyjny. Premier Mateusz Morawiecki nie przyznał tych funduszy. Co więcej, budżet dla AW zmniejszono w 2022 roku o około 20 proc., a w konsekwencji agencja nie była w stanie nie tylko rozpocząć nowych działań, ale nawet kontynuować już podjętych.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że specjaliści IT w Agencji Wywiadu otrzymują specjalny dodatek do pensji w wysokości około 10 tys. zł. Z kolei diety pracujących poza granicami kraju, najczęściej w miejscach konfliktu czy innych zagrożeń, mogą wynieść nawet 400 proc. podstawowej pensji.