Stowarzyszenie Otwarte Klatki opublikowało w czwartek nagranie z fermy norek położonej we wsi Długie Stare w okolicach Leszna w Wielkopolsce. Na nagraniu pokazano, jak ubijane są zwierzęta, które przetrwały gazowanie. Zapowiedziano zgłoszenie sprawy do prokuratury.


Na nagraniu opublikowanym w czwartek widać m.in. wnętrze komory gazowej; zarejestrowana jest agonia zwierząt. Pokazano także, że część zwierząt, które nie padają w trakcie gazowania, dobijanych jest m.in. uderzeniami metalowym prętem.
"Hodowcy używają sformułowania +usypianie norek+ w odniesieniu do gazowania. Na nagraniach widać jednak powolną agonię zwierząt, które walczą o każdy oddech. Taki ubój jest nie tylko niehumanitarny, ale i również nieskuteczny. Te norki, które przeżyły pobyt w komorze gazowej zostały później dobite metalowym prętem lub poprzez uderzanie nimi o ziemię" – podkreśliło Stowarzyszenie Otwarte Klatki.
Stowarzyszenie dodało, że ferma położona we wsi Długie Stare "jest legalnie działającą i zarejestrowaną hodowlą". "Oznacza to, że według przepisów, powinna być regularnie kontrolowana przez Powiatowy Inspektorat Weterynarii. Tymczasem komora gazowa, którą widać na nagraniach ewidentnie nie pozwala na szybkie i bezbolesne zabicie zwierząt" - zaznaczono.
❗ PILNE ❗
— Otwarte Klatki (@otwarteklatki) December 16, 2020
Przedstawiamy nowe śledztwo z uboju norek na fermie futrzarskiej.
To pierwszy tego typu materiał w Polsce, pokazujący co dzieje się we wnętrzu komory gazowej. 💔
Materiał możecie również obejrzeć dzisiaj o 21:00 w programie “Polska i świat” @tvn24 #CzasNaZakaz pic.twitter.com/BEsQYcWn4p
Stowarzyszenie Otwarte Klatki zapowiedziało zgłoszenie sprawy do prokuratury.
Minister polecił kontrolę
Minister rolnictwa Grzegorz Puda polecił Głównemu Lekarzowi Weterynarii podjęcie pilnych działań wyjaśniających w sprawie nieprawidłowości na fermie norek w województwie wielkopolskim - poinformował resort rolnictwa.
Jak poinformowało ministerstwo, "wobec znacznych rozbieżności pomiędzy oświadczeniem właściciela fermy a przekazami medialnymi w kwestii uśmiercania zwierząt powiatowy lekarz weterynarii w Lesznie przekazał sprawę do organów ścigania w celu ostatecznego ustalenia miejsca uśmiercania zwierząt".
Dodano, że "bez względu na zakończenie postępowania minister Puda polecił Głównemu Lekarzowi Weterynarii ścisłe i cykliczne przeprowadzanie kontroli ferm". Minister podkreślił, że nie ma tolerancji dla złego traktowania zwierząt.
ajw/ mark/


























































