

Podczas wystąpienia przed Dumą państwową szefowa Banku Centralnego Rosji Elwira Nabiullina odpowiedziała na pytanie, czy gospodarka kraju zostanie zniszczona w ciągu 3 lat i wskazała na jej największy problem, o czym poinformowała rosyjska prorządowa telewizja RBK.
Nabiullina odpowiadała na pytanie posła komunistycznej partii Nikołaja Arefiewa. Deputowany chciał dowiedzieć się, jak rosyjska gospodarka może przetrwać w aktualnych warunkach, wyrażając pogląd, że wysokie stopy procentowe powodują przyspieszenie inflacji zamiast ją tłumić. Szefowa banku centralnego odpowiedziała mu, wskazując na największy problem rosyjskiej gospodarki, który według niej leży gdzie indziej.
- Mam wrażenie, że za trzy lata nasza gospodarka zostanie zniszczona, bo jest postawiona w takich warunkach, że po prostu nie ma możliwości, żeby przetrwać - powiedział Arefiew - Własnego kredytu nie da się zaciągnąć ze względu na wysoką stopę procentową, większość przedsiębiorstw nie posiada własnych środków, zmniejszane są także środki budżetowe na finansowanie krajowe - argumentował.
Szefowa banku centralnego odpowiedziała, że wzrost gospodarczy Rosji zostanie utrzymany, ale na nieco niższym poziomie niż prognozowane na 2026 roku 1,5 – 2,5%. Jak wyjaśniła instytucja przeprowadziła badanie 13 tys. firm, z którego wynika, że największą katastrofą dla rosyjskiej gospodarki jest obecnie brak pracowników.
- Głównym problemem nie jest brak pieniędzy, ale brak rąk do pracy. Swoją drogą widzimy to w badaniach przedsiębiorstw. Główną osobą, która może to powiedzieć, są same przedsiębiorstwa. A przedsiębiorstwa mówią przede wszystkim nie o braku kredytu, nie o braku popytu, ale o braku rąk do pracy - powiedziała Elwira Nabiullina.
Według Nabiulliny rosyjska gospodarka dotarła do punktu, w którym prawie w całości wykorzystała dostępne zasoby, zarówno jeśli chodzi o liczbę pracowników, jak i moce produkcyjne.
- Stopa bezrobocia wynosi 3%, w niektórych regionach wartość ta jest jeszcze niższa. Oznacza to, że w gospodarce praktycznie nie ma wolnych rąk do pracy, sytuacja kadrowa jest naprawdę bardzo poważna, szczególnie w tych branżach, które przekroczyły już wcześniej poziom kryzysowy - powiedziała szefowa Banku Rosji, wymieniając wśród najbardziej zagrożonych branż przemysł chemiczny i budowę maszyn.
Rekordowo niskie bezrobocie i kurs rubla
Jak zwraca uwagę RBK stopa bezrobocia w Rosji w ostatnim roku kilkukrotnie poprawiła swoje historyczne minima. Przed napaścią na Ukrainę w styczniu 2022 roku wynosiła ona 4,4%. W kwietniu 2023 roku wskaźnik osiągnął wartość 4%, żeby pod koniec sierpnia dotrzeć 3%. Według rosyjskich ekspertów winę za taki stan rzeczy ponoszą, obok mobilizacji i ucieczki za granicę wykwalikowanych kadr, niż demograficzny lat 90.
Do tego dołączyć można również spadek liczby migrantów zarobkowych oraz pracowników sezonowych, którzy przyjeżdżali do Rosji głównie z byłych państw Związku Radzieckiego w Azji Centralnej. Po ataku na Ukrainę wielu z nich zdecydowało się wybrać inne kierunki.
Po przedstawieniu wszystkich czynników stojących za spadkiem bezrobocia RBK, znane ze starannej cenzury i wspierania rosyjskich władz, przywołuje słowa Putina, który powiedział, że wysoki poziom zatrudnienia jest wynikiem skutecznej polityki gospodarczej państwa. Cytat nie wygląda na laurkę dla rosyjskiego przywódcy i postawienie go w takim miejscu zakrawa o ironię, ponieważ dalej pojawia się odniesienie do ekspertów, które twierdzą, że z czasem będzie tylko gorzej. Powodem są m.in. trudne do zaspokojenia potrzeby przemysłu zbrojeniowego.
Kurs rosyjskiej waluty szoruje tymczasem po historycznym dnie i za 1 rubla płaci się w tej chwili nieco ponad 0,01 dolara. Jednocześnie główna stopa procentowa Banku Rosji wynosi obecnie 15%, po skokowych podwyżkach, które rozpoczęły się w połowie 2022 roku.




























































