Evergrande zamierza wyjść z finansowych tarapatów nie poprzez gwałtowną wyprzedaż aktywów, lecz odzyskanie zaufania kupujących i inwestorów.


Zadłużony po uszy deweloper stara się stanąć na nogi po tym, jak z powodu braku środków na pokrycie bieżącej działalności musiał wstrzymać prace na wielu budowach, a zaniepokojeni Chińczycy przestali kupować od niego kolejne "dziury w ziemi" w obawie, że mieszkania nigdy nie zostaną ukończone. Od Evergrande odwrócili się również zagraniczni inwestorzy i Pekin, którzy uznali, że nie warto zasilać gotówką będącego na skraju upadłości giganta.
Prezes i główny akcjonariusz Evergrande Hui Ka Yan stara się jednak za wszelką cenę uniknąć rozbioru swojego imperium, czyli gwałtownej wyprzedaży aktywów. Podczas spotkania z pracownikami zapowiedział, że w tym miesiącu w pełni wznowi działalność budowlaną po tym, jak na koniec grudnia aktywność przekraczała 93 proc. - informuje Reuters. W tym roku deweloper planuje przekazać nabywcom 600 tys. mieszkań, czyli tyle, co przed kryzysem.
"To nie jest pytanie o jajko i kurę. Najpierw trzeba w pełni wznowić prace na budowach, potem przywrócić działalność operacyjną, następnie spłacić kolejne długi i wyjdziemy na prostą" - miał stwierdzić Hui.
Zadłużona po uszy spółka ma podobno 50 mld juanów na rachunkach powierniczych oraz 80 mld juanów pozostających do zebrania z przedsprzedaży i lokale warte 90 mld juanów. Te środki mogą zostać przeznaczone na podtrzymanie aktywności na budowach. W ten sposób Evergrande realizuje oczekiwania władz w Pekinie, którym zależy przede wszystkim na tym, by mieszkania trafiły do Chińczyków, którzy już za nie zapłacili, oraz łańcucha firm uczestniczących w pracach budowlanych.
Deweloper liczy też na odzyskanie zaufania klientów, którzy widząc, że spółka wywiązuje się z umów, mogą znów być skłonni kupować od niej "dziury w ziemi". W ostatnich miesiącach ubiegłego roku Evergrande zakontraktowało sprzedaż zaledwie 73 tys. mkw wobec ponad 10 mln mkw w analogicznym okresie 2020 r. Umowy opiewały na raptem 700 mln juanów, podczas gdy rok wcześniej było to ponad 90 mld juanów.
W styczniu Evergrande ogłosiło, że w ciągu pół roku przedstawi plan restrukturyzacji. Własną koncepcją miały już jednak wysłać do Pekinu władze prowincji Guangdong.
Maciej Kalwasiński


























































