Sukces serialu Netfliksa utwierdzi CD Projekt w decyzji, że warto kontynuować tworzenie gier opartych na uniwersum "Wiedźmina" - uważa analityk Pekao Investment Banking, Łukasz Kosiarski. Zdaniem analityka ostatni wzrost sprzedaży "Wiedźmina 3" będzie miał zauważalny wpływ na wyniki CD Projektu za czwarty kwartał, ale istotniejsza dla wyceny spółki pozostaje tegoroczna premiera "Cyberpunk 2077".
"Sukces serialu oczywiście pozytywnie wpływa na markę 'Wiedźmin'. Skala działań marketingowych Netfliksa była duża, co przełożyło się na sprzedaż gier CD Projektu, ale trzeba zwrócić uwagę, że dzieje się to cztery lata po premierze 'Wiedźmina 3'. Sprzedaż owszem jest obecnie duża, według portalu SteamSpy, na Steamie przez ostatni miesiąc sprzedało się ok. 800 tys. ok. sztuk, ale gra jest mocno przeceniona - kosztuje obecnie 12 USD, przez co wpływ na wyniki finansowe czwartego kwartału będzie zauważalny, ale nie aż tak istotny ze względu na moment cyklu sprzedażowego" - powiedział PAP Biznes Kosiarski.
"W tym momencie dużo ważniejsze dla wyceny CD Projektu jest to, co się dzieje z 'Cyberpunkiem'" - dodał.
Analityk ocenia jednocześnie, że wzrost sprzedaży "Wiedźmina 3" może mieć znaczenie dla nowej produkcji CD Projektu, "Cyberpunk 2077", której premiera zaplanowana jest na 16 kwietnia.
"Sprzedaż 'Wiedźmina' dużej liczbie osób może mieć znaczenie dla 'Cyberpunka' – gracze, którzy nie znali wcześniej franczyzy i kupili grę po obejrzeniu serialu, mogą teraz poznać jej twórców i zainteresować się ich kolejną grą" - ocenił.
Kosiarski uważa, że dobry odbiór serialu Netfliksa utwierdzi CD Projekt w decyzji, że należy kontynuować tworzenie gier w uniwersum "Wiedźmina". Po tej pory studio wydało trzy gry z serii "Wiedźmin" i wielokrotnie podkreślało, że nie planuje czwartej części. Zarząd CD Projektu zapowiadał jednocześnie, że "Wiedźmin" będzie jedną z dwóch franczyz - obok "Cyberpunk 2077" - na których ma się w przyszłości opierać działalność spółki.
"Po tym jak trzecia część gry osiągnęła tak duży sukces, a dodatkowo nowym otwarciem dla franczyzy jest serial Netfliksa, nierobienie czwartej części Wiedźmina byłoby negatywnie odebrane przez rynek" - powiedział analityk Pekao IB.
"Wpływ serialu na sprzedaż gry może być widoczny w dłuższym terminie: Netflix ogłosił już drugi sezon, premiera będzie miała miejsce zapewne w 2021 roku. Jest szansa na to, że będzie to dłuższa franczyza. To by miało znaczenie przy kolejnym 'Wiedźminie'" - dodał.
Wyprodukowany przez Netflix serial fantasy "Wiedźmin" miał premierę 20 grudnia. Produkcja została chłodna przyjęta przez branżowe media, jednak oceny samych widzów na portalach internetowych (Rotten Tomatoes, IMDB) są bardzo wysokie. Sukces serialu przełożył się na wzrost sprzedaży gier CD Projektu, opowiadających o przygodach tej samej postaci, stworzonej przez pisarza Andrzeja Sapkowskiego.
Gra "Wiedźmin 3" od premiery serialu prawie nieprzerwanie zajmuje pierwsze miejsce na liście bestsellerów platformy Steam, największego dystrybutora cyfrowych wersji gier na komputery PC. Ze względu na świąteczną wyprzedaż na Steam, cena gry jest jednak obniżona o 70 proc. do 45 zł.
CD Projekt podał 30 grudnia, że "Wiedźmin 3" osiągnął rekordową liczbę graczy na Steamie - jednocześnie grało 93,8 tys. osób, więcej niż w okresie bezpośrednio po premierze, która miała miejsce w 2015 roku. Według portalu SteamDB, monitorującego liczbę graczy na Steam, 2 stycznia wynik ten został ponownie poprawiony, do 102,2 tys. graczy. Szacunki SteamDB wskazują, że "Wiedźmin 3" jest obecnie siódmą najpopularniejszą grą na PC (według liczby grających).
Od debiutu serialu Netfliksa kurs akcji CD Projektu wzrósł o około 5,5 proc., ustanawiając nowe historyczne szczyty. Kapitalizacja giełdowa spółki przekracza obecnie 27 mld zł - CD Projekt jest tym samym piątą pod względem wartości firmą w WIG20, wyprzedzając m.in. Bank Pekao, PGNiG oraz KGHM.
Łukasz Kosiarski ocenia, że na dobre zachowanie kursu CD Projektu w ostatnich dwóch tygodniach wpływ miała również ugoda z Andrzejem Sapkowskim, twórcą książkowej sagi o przygodach "Wiedźmina". Szczegóły zawartego porozumienia nie zostaną ujawnione.
"W międzyczasie mieliśmy również informację o zawarciu ugody z panem Andrzejem Sapkowskim - to 'zdjęło' z wyceny spółki jeden z elementów ryzyka i otworzyło pole do stworzenia kolejnej części gry. Dobrze, że tak się stało również z wizerunkowego punktu widzenia: nie byłoby to korzystne, gdyby spółka pozostawała w konflikcie z twórcą uniwersum Wiedźmina" - powiedział analityk.
W październiku 2018 roku Sapkowski wystąpił do CD Projekt z żądaniem zapłaty dodatkowego wynagrodzenia za prawa do marki "Wiedźmin". Z wezwania do zapłaty wynikało, że roszczenie opiewa na co najmniej 60 mln zł. CD Projekt ocenił wówczas żądanie jako "bezpodstawne". (PAP Biznes)
kuc/ ana/
