Minister obrony Włoch Guido Crosetto podczas spotkania z włoskimi uczestnikami międzynarodowej flotylli z pomocą humanitarna dla mieszkańców Strefy Gazy zaapelował, by aktywiści nie podejmowali kroków, które mogłyby przynieść dramatyczne skutki. W czasie rozmowy w Rzymie ostrzegł działaczy, że ryzyko jest bardzo wysokie.


W niedzielę wieczorem minister Crosetto spotkał się z włoską delegacją flotylli w koszarach karabinierów w Rzymie, niedaleko Watykanu. Szef resortu obrony powiedział aktywistom: - Fundamentalne znaczenie ma to, aby wasze zaangażowanie nie przełożyło się na działania, które nie przyniosłyby konkretnego rezultatu, ale przeciwnie - mogłyby mieć dramatyczne rezultaty.
Minister Crosetto, cytowany przez włoskie media, zaznaczył, że ryzyko jest bardzo wysokie. Ostrzegł następnie:
Jeśli Flotylla Sumud postanowiłaby podjąć kroki, by sforsować blokadę morską, naraziłaby się na nadzwyczaj wysokie niebezpieczeństwo, które nie byłoby do opanowania, biorąc pod uwagę to, że mówimy o cywilnych jednostkach, które stawiają sobie za cel sforsowanie środków militarnych.
Zapewnił, że włoskie instytucje zabiegają o to, aby przeważyło poczucie odpowiedzialności. - Priorytetem jest to, by rzeczywiście pomóc ludności Strefy Gazy poprzez już aktywne kanały humanitarne i dyplomatyczne- wyjaśnił minister obrony.
Po postoju na Krecie Flotylla Sumud odpłynęła w weekend w kierunku Strefy Gazy z zamiarem sforsowania izraelskiej blokady morskiej i dostarczenia pomocy humanitarnej Palestyńczykom, żyjącym na terytorium ogarniętym wojną i kryzysem humanitarnym. Rzeczniczka włoskiej delegacji Maria Elena Delia oświadczyła odpowiadając Crosetto: - Misja jest kontynuowana i zmierza w stronę Strefy Gazy. Płyniemy na wodach międzynarodowych całkowicie legalnie. To jest nasza odpowiedzialność.
Władze Izraela zapowiedziały, że nie pozwolą na to, by jednostki aktywistów dopłynęły do Strefy Gazy.
Globalna Flotylla Sumud, w skład której wchodzi około 50 łodzi, jest międzynarodową inicjatywą, w której uczestniczą przedstawiciele ponad 40 krajów. Na pokładzie jednostek wchodzących w jej skład znajdują się Polacy, wśród nich poseł Franciszek Sterczewski, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris, prezeska Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak oraz dziennikarka i aktywistka Ewa Jasiewicz, autorka książki „Podpalić Gazę”. We składzie włoskiej delegacji jest między innymi kilku parlamentarzystów.
Włochy wysłały w rejon, gdzie znajdują się jednostki tej humanitarnej inicjatywy, okręt wojenny, gotów - jak wyjaśniono - udzielić wsparcia, gdyby było to konieczne. Decyzję o jego skierowaniu Ministerstwo Obrony podjęło po tym, gdy kilka jednostek flotylli zostało zaatakowanych w nocy z wtorku na środę przez drony, w wyniku czego zostały one uszkodzeniu. Swój okręt wojenny w celu wsparcia flotylli wysłała również Hiszpania.
Władze w Rzymie od kilku dni proponują pośrednictwo łacińskiego Patriarchatu w Jerozolimie, na czele którego stoi włoski kardynał Pierbattista Pizzaballa. Według tej propozycji flotylla popłynęłaby na Cypr i tam rozładowała pomoc humanitarną, a jej przekazanie do Strefy Gazy zapewniłby włoski purpurat. Aktywiści odrzucają takie rozwiązanie.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ san/