Steven Seagal kupił całe piętro powstającego w Mińsku kompleksu biurowo-mieszkalnego. Aktor zaprzyjaźnił się ostatnio z prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką. Czy teraz zamierza przeprowadzić się do Mińska?
Steven Seagal postanowił zainwestować na Białorusi - konkretnie w nieruchomości. Znany amerykański aktor zwiedzał budowany kompleks biurowo-mieszkaniowy „Minskij Majak”. „Mińska Latarnia Morska”, bo tak brzmi w tłumaczeniu nazwa nowej inwestycji, zachwyciła go do tego stopnia, że postanowił wykupić całe piętro w jednym z wieżowców. Jak informuje białoruska agencja informacyjna Belta, gwiazdorowi bardzo spodobał się widok na Bibliotekę Narodową, park i bulwar Picassa.
Steven Seagal podkreślił, że ma białoruskie korzenie, a zakup nowego domu to pewnego rodzaju powrót do ojczyzny. „Podobne projekty widziałem tylko w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, na Florydzie i w Singapurze” – zachwalał nową inwestycję w rozmowie z Beltą, mówiąc, że Mińsk to najpiękniejsza stolica świata.
Przeczytaj także
Steven Seagal odbywa swoiste tournée po Białorusi. W ubiegłym tygodniu hitem internetu stał się filmik pokazujący wizytę aktora na wsi razem z prezydentem Łukaszenką i jego synem. Wówczas to przywódca Białorusinów częstował gwiazdora warzywami, w tym własnoręcznie obraną marchewką.
Gwiazdy ciągnie na Wschód
Amerykański aktor lubi podróżować po Europie Wschodniej. Wcześniej chętnie spotykał się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Tym samym Steven Seagal znalazł się w gronie wielu gwiazd światowego kina, które odwiedzają kraje byłego ZSRR i „zachwycają” się ich urokami. Wystarczy wspomnieć Mickeya Rourke’a, który boksował na moskiewskim ringu czy Gerarda Depardieu, który w weekend otworzył centrum kultury i kinematografii w Sarańsku, noszące jego imię.
Złośliwi twierdzą, że za podróżami gwiazd na wschód stoją sowite gratyfikacje finansowe, które pomagają podreperować budżet aktorów. Lecz kto wie, być może faktycznie Steven Seagal chce po prostu „powrócić do swojej ojczyzny”.
