Zarząd Stalexport Autostrady rekomenduje przeznaczenie na wypłatę dywidendy z zysku za 2017 rok łącznie 71,7 mln zł, czyli 0,29 zł na akcję - poinformowała spółka w komunikacie. Na kapitał zapasowy miałoby trafić 1,5 mln zł.


W piątek o 15.10 akcje kosztowały 4,33 zł, co implikowałoby stopę dywidendy na poziomie 6,69 proc. W ubiegłym roku na każdą akcję Stalexportu przypadło 18 groszy dywidendy, co dawało stopę na poziomie 4,46 proc.
Stalexport swe zyski czerpie przede wszystkim z autostrady A4 pomiędzy Katowicami a Krakowem. Koncesję na eksploatację tego 60-kilometrowego odcinka spółka ma do 2027 roku, później droga może trafić w ręce państwowe.
Przejazd krótkim odcinkiem autostrady A4 zarządzanym przez Stalexport należy do jednych z najdroższych w kraju. Kierowca osobówki chcący go pokonać musi zapłacić 20 zł. Złotówka z jego kieszeni "ubywa" więc co każde przejechane 3 km.
Spółka jest jednym z giełdowych liderów jeżeli chodzi o marżowość biznesu. W 2016 roku marża brutto wypracowana przez spółkę wyniosła 86 proc., co było najlepszym wynikiem na całej GPW. Spółka znalazła się także na podium podobnego rankingu przeprowadzanego przez nas w połowie 2015 roku. Jak wynika z prognoz spółki w 2017 roku zysk netto może być niewiele mniejszy od tego osiągniętego w 2016. Ma wynieść 153,4 mln zł względem 159,6 mln zł przed rokiem.
Spółka podała także, że średnie dobowe natężenie ruchu (ADT) na autostradzie A4 Katowice-Kraków w 2017 roku wyniosło 43 062, co oznacza wzrost o 5,9 proc. wobec 2016 r. Przychody Stalexport Autostrada Małopolska z poboru opłat na autostradzie A4 Katowice-Kraków po III kw. 2017 roku wzrosły o 9,3 proc. r/r do 314,63 mln zł. Pełny raport za 2017 rok Stalexport przedstawi 2 marca.
AT