REKLAMA

Sprzęt stał w magazynach, gdy powódź zalewała kolejne miasta. MSWiA się tłumaczy

2024-10-17 12:18, akt.2024-10-17 14:10
publikacja
2024-10-17 12:18
aktualizacja
2024-10-17 14:10

Decyzje o wykorzystaniu kadr i zasobów podejmowali komendanci PSP - tak minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak odpiera zarzuty opozycji o niepełne wykorzystanie sprzętu podczas powodzi.

Sprzęt stał w magazynach, gdy powódź zalewała kolejne miasta. MSWiA się tłumaczy
Sprzęt stał w magazynach, gdy powódź zalewała kolejne miasta. MSWiA się tłumaczy
fot. Państwowa Straż Pożarna/ kpt. Marcin Muskałą / / Facebook

W środę w Sejmie poseł PiS Janusz Kowalski, powołując się na dane b. ministra spraw wewnętrznych i administracji Pawła Szefernakera, zarzucił obecnemu kierownictwu MSWiA, że z 200 km zapór przeciwpowodziowych we wrześniu wykorzystanych zostało tylko 9 km.

"Absurdalny atak niekompetentnych posłów PiS na Państwową Straż Pożarną. Wszystkie decyzje o wykorzystaniu kadr i zasobów podejmowali dowodzący akcją przeciwpowodziową właściwi komendanci PSP. To oni, a nie ministrowie, decydowali, czy w danym miejscu użyć worków z piaskiem czy zapór" - napisał szef MSWiA na portalu X. W jego ocenie podejmowane decyzje były właściwe i adekwatne do zagrożeń, za co służbom należy się szacunek.

Do sprawy odniosła się także Państwowa Straż Pożarna. "Do 17 IX na tereny objęte powodzią zadysponowano łącznie 70 km rękawów/zapór przeciwpowodziowych, które stanowiły uzupełnienie wykorzystanych do zabezpieczenia worków z piaskiem, które są bardziej skuteczne w działaniach podczas powodzi" - przekazała.

"200-kilometrów zapór przeciwpowodziowych leżało w magazynach PSP, kiedy Polska była zalewana powodzią. Pan wykorzystał w czasie 13, 14, 15, 16 września tylko 9 km. Proszę przyjść na mównicę i powiedzieć mieszkańcom Nysy, bo się tam pan fotografował (...), dlaczego w magazynach leżały nowoczesne zapory, a ludzie własnymi rękami ratowali swoje życie i dorobek" - mówił w środę w Sejmie poseł Janusz Kowalski, zwracając się do ministra Siemoniaka.

W drugiej połowie września przez południową i zachodnią Polskę przetoczyła się fala powodziowa. Na co najmniej 5 mld zł wyceniono szacunkowo straty powstałe na Dolnym Śląsku. Uszkodzonych zostało tam ponad 5 tys. budynków mieszkalnych, a miesiąc po powodzi ponad 890 osób nadal nie mogło wrócić do swoich domów. W sumie na terenach powodziowych uszkodzonych, w różnym stopniu, jest 11 tys. budynków jednorodzinnych i 2150 budynków wielorodzinnych. Ok. 3,2 mld zł potrzeba na odtworzenie zniszczonej infrastruktury przeciwpowodziowej na zalanych terenach.

Z październikowego badania CBOS wynika, że 94 proc. badanych pozytywnie ocenia działania podejmowane w czasie powodzi przez służby takie jak straż pożarna czy Wojska Obrony Terytorialnej (71 proc. oceniło je nawet zdecydowanie dobrze).(PAP)

aba/ mark/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
samsza
Nie ma napisane ile tego sprzętu jest w magazynach i ile zostało realnie wykorzystane (!), bo przecież to co innego niż "zadysponowane".
Nikt ludzi oceniających akcję powodziową nie poinformował, ani nie chce informować nadal, stąd brak tych danych ?
matheous
"Decyzje o wykorzystaniu kadr i zasobów podejmowali komendanci PSP - tak minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak odpiera zarzuty"

aaa no tak. Bo jak się okazuje, że coś poszło nie tak (a poszło i to bardzo) to nagle się okazuje, że decyzje podejmowali komendanci PSP.
A po co tam był Tusk
"Decyzje o wykorzystaniu kadr i zasobów podejmowali komendanci PSP - tak minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak odpiera zarzuty"

aaa no tak. Bo jak się okazuje, że coś poszło nie tak (a poszło i to bardzo) to nagle się okazuje, że decyzje podejmowali komendanci PSP.
A po co tam był Tusk i cała jego świta przez tyle czasu? czyżby byli za bardzo zajęci tworzeniem PRu i pajacowaniem na transmitowanych posiedzeniach?
A jak zobaczyli, że nie są w stanie ogarnąć, bo nie zareagowali w czas to wymyślili aferę z alkotubkami, żeby przykryć swoje nieudacznictwo.

Powiązane: Powódź w Polsce

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki