Spotify poinformowało, że dokona cięć w zatrudnieniach. Dojdzie do solidnej redukcji personelu, ponieważ może objąć 17 proc. załogi, co oznacza zwolnienie nawet 1500 osób - podaje Bloomberg.


Dyrektor generalny Spotify Daniel Ek powiedział, że firma nadal wydaje zbyt dużo. Od dawna traci pieniądze z powodu umów licencyjnych z właścicielami praw do utworów. Spotify w ostatnim czasie wydało miliardy dolarów na rozwój podcastów, aby zdywersyfikować model biznesowy.
“Wciąż mamy zbyt wiele ludzi zaangażowanych we wspieranie pracy, a nawet wykonywanie obowiązków wokół pracy, zamiast przyczyniać się do robienia rzeczy, które mają realny wpływ. Więcej osób musi skupić się na dostarczaniu usług naszym kluczowym interesariuszonm - twórcom oraz konsumentom - powiedział Daniel Ek, cytowany przez Bloomberga.
Już wcześniej Spotify zredukowało 6 proc. swojej załogi w styczniu i kolejne 2 proc. w czerwcu. Te grudniowe cięcia zostaną omówione w środę na spotkaniu z pracownikami. Uszczuplona struktura ma pomóc lepiej zainwestować środki w rozwój firmy.
“Wzrost gospodarczy dramatycznie spowolnił, a kapitał stał się droższy. Spotify nie jest wyjątkiem od tych realiów” - dodał dyrektor generalny szwedzkiego koncernu.
PB