

"Smok - papierosy dla dzieci" to nazwa miejsca w Warszawie, w którym rzekomo miały być sprzedawane nieletnim nowe używki. Kontrowersyjny pomysł okazał się jednak tylko akcją działaczy miejskich. Organizacja Miasto Jest Nasze zamierza informować o zagrożeniach związanych ze smogiem.


Dzisiaj miało miejsce otwarcie "sklepu z papierosami dla dzieci". Pomysł wydawał się bardzo kontrowersyjny i nierealny. Mimo to wywołał spore poruszenie. O "sklepie" rozpisywały się zarówno media, jak i oburzeni internauci. Rzekomy punkt handlowy promował się zdjęciami opakowań przypominających paczki z papierosami. Zamiast tradycyjnych ostrzeżeń typu "Palenie zabija", widniały na nich napisy "Poczęstuj koleżankę" czy "Poczuj orzeźwienie". Na witrynach lokalu wisiało hasło "Papierosy dla dzieci".
Właściciele sklepu twierdzili, że wszystko będzie zgodne z prawem, a nieletni będą mogli powiedzieć rodzicem, że to "tylko takie kadzidełka". W dniu otwarcia okazało się, że żadnych papierosów dzieci tam nie kupią i że jest to tylko kampania informacyjna organizacji Miasto Jest Nasze. Aktywiści otworzyli w tym miejscu punkt informacyjny na temat smogu. W środku każdy będzie mógł się dowiedzieć o tym, jakie zagrożenia dla zdrowia nie tylko najmłodszych, ale i tych starszych niesie oddychanie smogiem.
- Każde dziecko i każdy człowiek dziennie wdycha równowartość 3 papierosów dziennie, tygodniowo 1 paczkę. Ta wiadomość jakoś nie wydaje się nikomu oburzająca - mówił jeden z działaczy organizacji Jan Mencwel, tłumacząc, że o problemie smogu aktywiści mówią już od trzech lat, natomiast dopiero ta akcja wywołała realne poruszenie i zainteresowanie. Na szczęście nikt nie będzie sprzedawać papierosów dzieciom, co byłoby niezgodne z prawem, natomiast każdy będzie mógł uzyskać wiedzę na temat zanieczyszczenia powietrza.
Punkt informacyjny przy ulicy Szpitalnej w Warszawie będzie otwarty do 13 marca w godzinach 14-20. W lokalu będą się odbywać m.in. warsztaty i spotkania z ekspertami.
